"Łania przekazywała pozdrowienia od zatrzymanej Margot: "Macie się dobrze bawić, słuchać dobrej muzyki. Macie pisać do papieża w jej imieniu, bo ona bardzo chce się z nim spotkać. Chciałabym wam przekazać, że kiedy wyjdzie za te dwa miesiące, to nie chciałaby wychodzić i zobaczyć Polski takiej jaką jest teraz, tylko troszkę inną, troszkę bardziej naszą i troszkę bardziej rozjebane państwo prawa" – opisuje Xavier Woliński. "Łania" to dziewczyna Michała Sz., który sam każe zwracać się do siebie w formie żeńskiej, nazywając siebie "Margot".
We wpisie można znaleźć jeszcze wiele innych, ciekawych wątków. Autor krytykuje m. in. tych polityków oraz lewicowo-liberalnych komentatorów, którzy stwierdzili, że zatrzymania aktywisty za napaść na działacz pro-life było słuszne, ponieważ każde przestępstwo powinno być surowo karane – bez względu na okoliczności.
Xavier Woliński de facto usprawiedliwia atak na furgonetkę i działacza Fundacji Pro-Prawo do Życia: "Od wielu lat homofobia w tym kraju jest chroniona, bo zamykanie ust homofobom, jest uznawane za „ograniczanie wolności słowa”. W większości liberalne i konserwatywne pisma skupiają się na tym, że „doszło do ataku na ciężarówkę” i zniszczenie mienia. Mało kto wgłębia się w treść której nośnikiem była ta ciężarówka. To były hasła obrzydliwe i kłamliwe, zrównujące osoby LGBTQ z gwałcicielami dzieci. Te ciężarówki jeżdżą po całym kraju i mają na celu zwiększyć, i tak już wysoki, poziom agresji w stosunku do osób LGBTQ. Na końcu tej drogi są pogromy. I przeciwko temu wystąpił kolektyw Stop Bzdurom, doskonale zdając sobie sprawę, że łamią rozmaite przepisy "państwa prawa".
Decyzją sądu, aktywista LGBT Michał Sz. vel Małgorzata "Margot" Sz. został aresztowany na 2 miesiące. Mężczyzna jest podejrzany o dokonanie 27 czerwca 2020 r. czynu chuligańskiego polegającego na udziale w zbiegowisku, brutalnym zaatakowaniu działacza Fundacji Pro Life oraz niszczeniu mienia należącego do fundacji. Zatrzymany ta sama osoba, która była sprawcą profanacji figury Chrystusa. Według prokuratury, Michał Sz. – przedstawiający się jako Małgorzata Sz. "Margot" – podejrzany jest o dokonanie czynu chuligańskiego polegającego na udziale w zbiegowisku, brutalnym zaatakowaniu działacza fundacji pro-life oraz niszczeniu mienia należącego do fundacji. Chodzi o zdarzenia z 27 czerwca tego roku. Taki czyn zagrożony jest karą do 5 lat pozbawienia wolności. Sąd zastosował wobec niego w piątek dwumiesięczny areszt tymczasowy, uwzględniając zażalenie prokuratora. W połowie lipca zgodnie z decyzją sądu wobec Sz. zastosowano policyjny dozór i poręczenie w kwocie 7 tys. zł.
Czytaj też:
"Tak wygląda każdy dzień na Zachodzie". Nowe szokujące nagranie z Michałem Sz.