Andrusiewicz odniósł się również do słów immunologa dr Pawła Grzesiowskiego, który dziś na antenie RMF FM apelował aby zamknąć część szkół i wprowadzić ograniczenia 1 listopada, a 2 listopada zrobić dniem wolnym od pracy, żeby rozłożyć ruch na cmetarzach. – Nie mamy żadnych dobrych informacji. Jesteśmy u progu katastrofy. Nie wolno sprzedawać dobrych wiadomości, gdy wszystko jest tak naprawdę nie tak – mówił.
– Cenię rady dr Grzesiowskiego, na pewno są tu lepsi specjaliści, ale będziemy brali pod uwagę też jego zdanie. To nie jest tak, że bierzemy pod uwagę tylko jedno rozwiązanie. Jeżeli choćby jutro odnotujemy kolejny wzrost, po jutrzejszych dobowych wynikach zbiera się Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego, na pewno pod kierunkiem pana premiera będą zapadały kolejne decyzje. Wachlarz możliwości jest dość duży – poinformował Andrusiewicz.
Pod koniec tygodnia konferencja premiera i ministra zdrowia
Jak zaznaczył Andrusiewicz, na dzień dzisiejszy nikt nie planuje, żeby zamykać cmentarze 1 listopada.
– Na koniec tygodnia możemy się spodziewać konferencji premiera i ministra zdrowia na temat możliwych dodatkowych obostrzeń – poinformował. – Obostrzenia w zakresie szkolnictwa są na bieżąco analizowane. W najbliższych dniach zdecydujemy, czy szkoły będą normalnie pracować. Proszę państwa o cierpliwość do czasu konferencji ministra zdrowia i premiera – dodawał.
Czytaj też:
"Sytuacja jest pod kontrolą". Rzecznik rządu uspokajaCzytaj też:
Stan wyjątkowy w Polsce? Rzecznik rządu odpowiada