To nie kontrrewolucja, ale miłość, i nie walka, ale leczenie ran jest drogą Kościoła. Tak najkrócej mogę podsumować moje stanowisko w sporze z Krystianem Kratiukiem
Nieco ponad rok temu szeroko komentowano „Patointeligencję” Maty. Część środowisk prawicowych i katolickich przekonywała, że to obraz tej strasznej lewicowo-liberalnej młodzieży, że nasze dzieci takie nie są, bo my w odróżnieniu od tamtych jesteśmy inni, lepsi, a nasze dzieci nic z tych rzeczy nie robią. Miałem wówczas inne zdanie, wskazywałem, że to obraz młodzieży w ogóle i że dotyczy on tak młodzieży z domów konserwatywnych i katolickich, jak i liberalnych oraz lewicowych.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.