Podczas sesji Q&A na Facebooku premier Mateusz Morawiecki został zapytany o to, czy jeśli sytuacja związana z koronawirusem ulegnie polepszeniu, będziemy mogli spotkać się w liczniejszym gronie w sylwestrowy wieczór.
Odpowiedź szefa rządu wielu może rozczarować. – Wszyscy Polacy tęsknią do zabawy, do ferii, do normalności, do takiej radości wyrażanej w szerszym gronie przyjaciół. Ja także zresztą – przyznał premier. Jak podkreślił, ten rok jest jednak rokiem nienormalnym.
– Ten rok 2020 jest naprawdę rokiem pełnym załamań, zaskoczeń u źródeł których stoi przede wszystkim COVID-19, więc jeszcze poczekajmy. Jeszcze ograniczmy nasze kontakty społeczne, jeszcze przestrzegajmy przepisów w gronie rodziny. Poza rodziną to 5 osób obcych po to, żeby nie doszło do ponownego, gwałtownego przyrostu zakażeń. Trzeba się trzymać tych przepisów – zaapelował premier.
Czytaj też:
"Gdyby szczepionki jednak nie dojechały...". Premier: Musimy być na to gotowiCzytaj też:
Gawryluk: Ci, którzy krzyczą najgłośniej, robili rzeczy, których dziś powinni się wstydzić