Tym razem mecenas skarży się na przesłuchanie córki, która musiała stawić się w prokuraturze.
"Wczoraj moja córka Maria była przez wiele godzin przesłuchiwana przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie w sprawie... rzekomego zniesławienia jakiego w mediach miałem się dopuścić przeciwko szlachetnym agentom CBA (212 kk)" – tłumaczy Giertych.
Dalej polityk zwraca się do prezydenta Andrzeja Dudy i w uszczypliwy sposób składa mu życzenia świąteczne.
"Panu Prezydentowi Dudzie życzę w związku ze zbliżającymi się świętami zdrowych i spokojnych obchodów w rodzinnym gronie. I żeby Panu nigdy córki nie prześladowano za Pana działalność" – napisał polityk.
Zatrzymanie Romana Giertycha
Przypomnijmy, że w połowie października CBA przeprowadziło akcję, w której zatrzymano m.in. Romana Giertycha i Ryszarda Krauze (obaj zgodzili się na publikację danych). Podejrzani usłyszeli zrzuty dotyczące wyprowadzenia i przywłaszczenia ok. 92 mln zł ze spółki deweloperskiej Polnord. Grozi im do 10 lat więzienia.
Wówczas Prokuratura Regionalna w Poznaniu poinformowała, że "po skutecznym postawieniu zarzutów" Giertychowi, zastosowano wobec niego środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym, m.in. w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 5 mln zł, zawieszenia w czynności adwokata, zakazu opuszczania kraju oraz dozoru policji połączonego z zakazem kontaktowania się z innymi podejrzanymi.
Na początku grudnia Giertych poinformował jednak za pośrednictwem mediów społecznościowych, że Sąd Rejonowy w Poznaniu uchylił postanowienie prokuratury o nałożonych na niego środkach zapobiegawczych.
Czytaj też:
Ulica Lecha Kaczyńskiego. Żenujący apel Giertycha