Od 28 grudnia do 17 stycznia zamknięte będą stoki narciarskie oraz hotele – także w kontekście podróży służbowych. Ponadto z 31 grudnia 2020 r. na 1 stycznia 2021 r. w godzinach od 19:00 do 6:00 w całym kraju obowiązuje zakaz przemieszczania się. Wyjątkiem będą m.in. niezbędne czynności służbowe oraz inne wskazane w rozporządzeniu. Te doniesienia wywołały falę komentarzy. Do sytuacji postanowił się odnieść również były premier Donald Tusk. Jego wpis może jednak nieco zaskakiwać, gdyż porównał sytuację w Polsce do... stanu wojennego.
"Różnica między stanem wojennym a rządami PiS jest taka, że wtedy na Sylwestra zawieszono godzinę policyjną, a teraz ją wprowadzają. Co do kasyn, brak danych. Pasterka bez zmian" – czytamy we wpisie byłego lidera PO.
Te słowa skomentował w rozmowie z Polskim Radiem marszałek senior i wiceprezes PiS Antoni Macierewicz.
– Słowa Donalda Tuska są związane z przerażeniem, w jakim żyje. Ja bym jednak nie przywiązywał do jego wypowiedzi dużej wagi, one są zwykle żenujące – stwierdził tajemniczo polityk.
Czytaj też:
Bodnar: Nie można nam całkowicie zakazać przemieszczania sięCzytaj też:
"Trzeba było zestrzelić!". Ziemkiewicz kpi z siania paniki ws. powrotu Polaków z Wielkiej BrytaniiCzytaj też:
Szczepienie albo koniec współpracy? Dyrektor stacji pogotowia zdejmuje maseczkę i się wycofuje: Biologia zrobi swoje