Miller gani Lewicę. SLD łamie własny statut?

Miller gani Lewicę. SLD łamie własny statut?

Dodano: 
Leszek Miller
Leszek Miller Źródło: PAP / Jakub Kaczmarczyk
SLD oraz Wiosna od miesięcy chcą połączyć się w jedną partię – Nową Lewicę. Politycy ugrupowań cały czas jednak nie otrzymali zgody sądu.

Jak opisuje Wprost.pl, sąd apelacyjny zwrócił wniosek sądu I instancji do ponownego rozpatrzenia ze względu na błędy w pierwszej instancji ws. zmiany nazwy partii. Jest to nie w smak działaczom SLD i Wiosny, którzy jak najszybciej chcieliby dokonać scalenia obu ugrupowań.

Mimo braku zgody kierownictwo SLD wymusiło na organach terenowych zmianę nazwy na "Nową Lewicę".

Leszek Miller nie kryje irytacji działaniami obecnych władz partii. Były premier wskazuje, że kierownictwo od roku łamie statut, nie przeprowadzając wyborów w SLD.

"To jest jedyna partia w której od pięciu lat nie odbyła się kampania sprawozdawczo-wyborcza" – mówi polityk w rozmowie z serwisem.

"Z tego wynikają rozmaite perturbacje, m.in. kierownictwo SLD i Wiosny poleciło europosłom obu partii utworzenie jednej delegacji w Parlamencie Europejskim pod nazwą Nowa Lewica. Szefem tej delegacji miał zostać Robert Biedroń. Ale okoniem stanęli trzej byli premierzy: Leszek Miller, Włodzimierz Cimoszewicz i Marek Belka. Przekabacili Łukasza Kohouta z Wiosny i wspólnie zablokowali tę fuzję" – czytamy na wprost.pl.

Czytaj też:
Fogiel: Jesteśmy absolutnie gotowi na przyspieszone wybory
Czytaj też:
Premier: To operacja powrotu do życia sprzed pandemii

Źródło: wprost.pl
Czytaj także