Szef MZ był pytany w środę na konferencji prasowej o plany rządu dotyczące poziomu restrykcji epidemicznych w czasie świąt wielkanocnych.
– Nastawienie rządu jest takie, żeby w miarę możliwości dokonywać odważnych, luzujących kroków. Teraz mamy przyspieszenie trzeciej fali i oczywiście to przekreśla możliwość podejmowania tych odważnych decyzji, ale generalnie trzeba wyraźnie powiedzieć, że nasza tolerancja liczby zachorowań zdecydowanie rośnie – powiedział Niedzielski.
Jak zaznaczył, "zarówno akcja szczepień, jak i odporność populacyjna, którą poprzez przechorowanie nabywamy, powodują, że liczba zakażeń, która nawet przekroczy średni poziom 10-12 tys., nie będzie aż tak dolegliwa, o ile będzie proporcjonalnie mniej hospitalizacji".
Niedzielski dodał, że na razie rząd nie rozważa konkretnego rozwiązania dotyczącego obostrzeń w czasie Wielkanocy. – Ale nastawienie jest takie, że jeżeli tylko będzie przestrzeń, to będziemy podejmowali decyzje luzujące – powiedział minister zdrowia.
Zaostrzenie obostrzeń w jednym regionie Polski
Wcześniej szef MZ ogłosił, że od soboty, 27 lutego, nastąpi powrót obostrzeń w województwie warmińsko-mazurskim. – Wracamy do nauczania zdalnego w klasach I-III, zamykamy hotele, galerie handlowe, kina, teatry, muzea, galerie. Zamknięte będą również baseny i korty tenisowe – tłumaczył.
Minister zapowiedział również, że od 27 lutego obowiązkowa będzie kwarantanna dla podróżnych wracających do Polski z Czech i Słowacji – z wyłączeniem osób zaszczepionych dwoma dawkami szczepionki przeciw COVID-19.
– Dzisiejsze wyniki wskazują, że trzecia fala się rozpędza – powiedział Niedzielski. Dodał, że szczyt trzeciej fali, zakładający udział brytyjskiego wariantu koronawirusa, ma być na średnim poziomie 10-12 tys. nowych przypadków dziennie.
Czytaj też:
Które maseczki będzie można nosić? Rzecznik MZ odpowiada