Dera o sprawie Żulczyka: To nie kwestia dystansu prezydenta do siebie, tylko Kodeksu karnego

Dera o sprawie Żulczyka: To nie kwestia dystansu prezydenta do siebie, tylko Kodeksu karnego

Dodano: 
Sekretarz Stanu w KPRP Andrzej Dera
Sekretarz Stanu w KPRP Andrzej Dera Źródło: PAP / Tytus Żmijewski
Prezydencki minister Andrzej Dera podkreśla, że akt oskarżenia wobec pisarza Jakuba Żulczyka to naturalna konsekwencja podejrzenia o złamanie polskiego prawa.

Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście Północ skierowała w połowie marca do sądu akt oskarżenia przeciwko Jakubowi Żulczykowi. O sprawie poinformował jako pierwszy portal wPolityce.pl. Chodzi o wpis Jakuba Żulczyka zamieszony na Facebooku jesienią ubiegłego roku w kontekście wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. We wpisie tym Żulczyk określił prezydenta Andrzeja Dudę mianem "debila".

Dera: Prezydent ma do siebie dystans

– Prokuratura nie ośmiesza prezydenta. Prokuratura ściga tych, którzy naruszają prawo. Tak naprawdę zachowanie niegodne to było tego pana [Jakuba Żulczyka], a nie prokuratury, więc prokuratura jest zobowiązana do ścigania przestępstw i to robi po prostu. Nic więcej – powiedział na antenie TVN24 sekretarz stanu w KPRP Andrzej Dera.

– To jest kwestia szacunku i w społeczeństwach, w których ten szacunek jest, oczywiście taki przepis nie byłby potrzebny. Natomiast w sytuacji, kiedy ludzie dzisiaj w Polsce niestety nie mają tego szacunku, obrażają w sposób bardzo nieprzyjemny i chodzi tutaj o szacunek wspólnoty naszej narodowej. To jest najważniejszy przedstawiciel naszego narodu, który jest zapisany w konstytucji i chodzi o o ten elementarny szacunek – dodał.

Dera zaznacza: – To nie jest kwestia pana prezydenta, dystansu do siebie, bo pan prezydent ma dystans do siebie, tylko zapisów w Kodeksie karnym, który obowiązuje wszystkich. Obowiązuje nas jako obywateli, obowiązuje również organy państwa. Jeżeli następuje naruszenie tych przepisów, organy państwa są zobowiązane tutaj do działania.

Pałac Prezydencki reaguje

Błażej Spychalski w rozmowie z Interią podkreśla że prezydent nie jest stroną w tej sprawie. "Ani prezydent, ani Kancelaria Prezydenta nie są stroną w tej sprawie. Przestępstwo jest ściągane z urzędu. Nie było żadnego wniosku prezydenta, ani Kancelarii Prezydenta" – podkreślił rzecznik głowy państwa.

Ponadto Spychalski stwierdził, że prezydent nie zna osobiście Jakuba Żulczyka, ale "apeluje o wzajemny szacunek".

Czytaj też:
Student oskarża znanego aktora o stosowanie przemocy podczas zajęć

Źródło: TVN24 / Interia.pl
Czytaj także