– Trudno o porozumienie, kiedy Zjednoczonej Prawicy chodzi o podział Polaków na "my i wy" w imię zasady "mój ból jest większy niż twój" – mówiła posłanka Polskiego Stronnictwa Ludowego Urszula Pasławska, odnosząc się do wczorajszych uroczystości związanych z 11. rocznicą katastrofy smoleńskiej.
– Niestety, kwestia katastrofy smoleńskiej potrafiła połączyć nasze społeczeństwo tylko przez kilka dni – tłumaczyła polityk.
– Po tylu latach widzimy, że ta sprawa nas podzieliła. Doprowadziło do tego stworzenie „religii smoleńskiej” i tezy polityków – dodała posłanka. Jak tłumaczyła dalej Pasławska, „religia smoleńska nie jest budowana na wiedzy i faktach, ale na insynuacjach”.
Jedenasta rocznica tragedii
Wczoraj minęło jedenaście lat od katastrofy smoleńskiej. 10 kwietnia 2010 r. na lotnisku Smoleńsk-Północny rozbił się rządowy samolot Tu-154M z 96 osobami na pokładzie.
Zginął prezydent Lech Kaczyński wraz z małżonką Marią, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, a także wielu urzędników państwowych, wojskowych i duchownych. Delegacja leciała do Rosji na obchody rocznicowe zbrodni katyńskiej.
Smutna rocznica dla części polityków opozycji stała się okazją do zaatakowania partii rządzącej oraz nieżyjącego prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
W mediach spore poruszenie wywołał m.in. piątkowy wywiad byłego premiera Donalda Tuska w TVN24. Polityk winą za katastrofę obarczył prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Dodatkowo zarzucił Jarosławowi Kaczyńskiemu, że podzielił polskie społeczeństwo.
Czytaj też:
Szokujący wpis Kuczyńskiego. "Lech Kaczyński to główny sprawca tej tragedii"Czytaj też:
Wildstein atakuje Tuska: Było to największe zbydlęcenie III RP