Minister aktywów państwowych był gościem w "Kwadransie politycznym" TVP1. Rozmowa dotyczyła m.in. sprawy Sławomira Nowaka oraz zamieszania wokół kwestii ratyfikacji Funduszu Odbudowy.
Sasin: Opozycjoniści chowali bibułę, Nowak dolary
Sąd Okręgowy w Warszawie ogłosił w poniedziałek, że Sławomir Nowak może wyjść na wolność. Zbigniew Ziobro zaznaczył, że prokuratura liczy na zmianę decyzji sądu. Zapowiedział, że w przeciwnym razie skorzysta ze swojego uprawnienia prokuratora generalnego i ujawni zgromadzony w sprawie materiał dowodowy.
Jacek Sasin ocenił, że pojawiające się w przestrzeni publicznej porównania sytuacji Nowaka do opozycjonistów represjonowanych w czasach PRL-u jest absurdem.
– Opozycjoniści w PRL-u ukrywali przed władzą bibułę i nielegalne wydawnictwa, ulotki, a Sławomir Nowak dolary, które pochodziły z procederu korupcyjnego. Więc taka jest podstawowa różnica pomiędzy Sławomirem Nowakiem a opozycjonistami – powiedział Sasin.
– To musi oburzać, musi, że tak powiem, burzyć krew szczególnie tych, którzy pamiętają PRL. Musi też niepokoić właśnie w kontekście sądownictwa i pokazując, jak wiele tu jest jeszcze do zrobienia – dodał polityk.
Czytaj też:
Ziobro zapowiada ujawnienie materiału dowodowego. Jest odpowiedź obrony Nowaka
"To nie jest wariant, który jest rozważany"
W dalszej części rozmowy Sasin był pytany, czy PiS zdecyduje się na niestandardowe działanie, aby zatwierdzić Fundusz Odbudowy mimo sprzeciwu Solidarnej Polski. W mediach pojawiły się bowiem doniesienia o tym, że Jarosław Kaczyński szuka w tej sprawie wyjścia awaryjnego i rozważa tzw. szybką ratyfikację.
Jacek Sasin wskazał, że taki wariant nie jest rozważany. – Wydaje mi się, że gdyby na poważnie jednak taka dyskusja w rządzie się toczyła czy w kierownictwie Zjednoczonej Prawicy, to miałbym na ten temat wiedzę – dodał parlamentarzysta.
W ocenie ministra ratyfikacja Funduszu Odbudowy leży w interesie Polski.
– To jest głosowanie tak naprawdę nad tym, czy Polska dostanie wielką szansę na szybki rozwój, czy nie. To 770 mld zł. Trzeba wyraźnie to powiedzieć, na 7 lat, czyli ponad 100 mld zł rocznie. To mniej więcej 1/4 całego budżetu polskiego państwa, na inwestycje, na tworzenie nowych miejsc pracy, na innowacje, czyli ogromna szansa na przyspieszony rozwój szczególnie ważny po pandemii – powiedział Sasin.
Czytaj też:
Woś: Czy ta kwota jest tak ważna, żeby oddać decyzyjność Brukseli?Czytaj też:
Wójcik: Czy Terlecki chciałby płacić za długi obywateli innych państw?