Decyzja sądu oraz – przede wszystkim – reakcja Zbigniewa Ziobry i prokuratury, wywołała spór wewnątrz Zjednoczonej Prawicy. Poseł Solidarnej Polski i wiceminister sprawiedliwości Michał Woś przedstawił swoją ocenę sytuacji w programie "Tłit" Wirtualnej Polski.
Woś odpowiada Jabłońskiemu
Woś był pytany o wypowiedź wiceministra spraw zagranicznych Pawła Jabłońskiego, który w kontekście sprawy Nowaka powiedział: "Jakość pracy prokuratury przez lata pozostawiała wiele do życzenia. [...]. Najwyraźniej coś w prokuraturze nie działa. Trzeba to dokładnie przeanalizować i wyciągnąć wnioski. [...]. To kompromitujące i groźne dla państwa. Ludzie, którzy dopuścili się przestępstw powinni trafić do więzienia".
Michał Woś stwierdził, że jego koalicyjny kolega jest w błędzie. – Pan Jabłoński, w sposób daleko idący, się myli. […] Nie zna jeszcze akt śledztwa. Rację ma w tym, że nie został sporządzony akt oskarżenia – stwierdził obecny wiceminister sprawiedliwości.
"Zatrzymanie reformy wymiaru sprawiedliwości było błędem"
Prowadzący zapytał, czy w sprawie Nowaka można mówić o sukcesie prokuratury. – Nie, to świadczy o tym, że zatrzymanie reformy wymiaru sprawiedliwości w połowie było błędną decyzją. – odparł Woś,
Chcąc usłyszeć uzasadnienie tej tezy, dziennikarz przypomniał, że PiS rządzi od 2015 roku i dopytywał, dlaczego reforma została wstrzymana.
– Reforma została zatrzymana na kanwie relacji z Unią Europejską. [...]. To była decyzja polityczna z 2018 roku, bo m.in. Paweł Jabłoński uczestniczył w tej poprawie relacji z UE, pisząc nowe, kolejne ustawy sądowe. Był inicjatorem tego spotkania, kiedy z kwiatkami do pani I prezes, pani Gersdorf, pan premier Morawiecki się udał i mamy tego efekty – powiedział Michał Woś.
– Decyzje kierownictwa były takie, że pan premier dostał zadanie poprawienia relacji z Unią Europejską [...]. Jak widać, tę misję realizuje z takim efektem, jaki mamy – podsumował Michał Woś.
Ziobro zapowiada ujawnienie dowodów
Przypomnijmy, że Sąd Okręgowy w Warszawie ogłosił w poniedziałek, że Sławomir Nowak może wyjść na wolność. W wyniku tej decyzji były minister w rządzie Donalda Tuska po dziewięciu miesiącach opuścił areszt na warszawskiej Białołęce. Na zorganizowanej w tej sprawie konferencji prasowej minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro zaznaczył, że prokuratura liczy na zmianę decyzji sądu.
– Tym nie mniej, jeśli tak by się nie stało, chciałbym powiedzieć, że skorzystam ze swojego uprawnienia prokuratora generalnego i ujawnię wtedy materiał dowodowy, który w tej sprawie został zebrany – zapowiedział Ziobro.
Czytaj też:
Ziobro zapowiada ujawnienie materiału dowodowego. Jest odpowiedź obrony NowakaCzytaj też:
Sprawa Nowaka. Grabiec: To pokazuje, w jakim kraju żyjemy