Na Zamku Królewskim w Warszawie trwa drugi dzień kongresu Polska Wielki Projekt. Wczoraj w wydarzeniu uczestniczył m.in. prezydencki minister Andrzej Zybertowicz.
"Wojna polsko-polska"
Z tej okazji doradca Andrzeja Dudy zastanawiał się na antenie Polskiego Radia 24 nad kwestią przedłużającego się od wielu lat zjawiska tzw. wojny polsko-polskiej. Zybertowicz ocenił, że obecny obóz władzy stanowi formację "wyraźnie wspólnotową". Zaznaczył jednocześnie, że każdy, kto popierając Zjednoczoną Prawicę myśli, że "kiedyś pozbędziemy się z Polski inaczej myślących" jest w błędzie.
– Będziemy w tym samym kraju, w tej konfiguracji charakterów, postaw, w przyszłości. Jeśli tak, to trzeba np. zobaczyć, że lewica dzieli się na hiperindywidualistyczną, hedonistyczną i lewicę ze zdrowym rysem wspólnotowości. Tam są ludzie, z którymi można się spierać. Bo oni też chcieliby, żebyśmy po pierwsze byli Polakami - są tam patrioci – i po drugie, żebyśmy w cywilizowanym sporze budowali rozwój – mówił doradca prezydenta Dudy.
Zybertowicz podkreślił, że z politycznego punktu widzenia trzeba z nimi rozmawiać. – Sądzę, że nawet wśród tych, którzy zapisali się do obozu kosmopolitycznego i przez lata byli ulegli wobec wizji Europy ponarodowej i świata ponarodowego, są osoby, które trzeźwieją – ocenił.
Jak dodał, niektórzy komercyjnie, a niektórzy szlachetnie uwierzyli w tę wizję, ale teraz zaczynają dostrzegać, że wymaga ona poważnej korekty. – Państwa narodowe pozostają podstawowymi formułami organizacyjnymi za pomocą których społeczeństwa zapewniają sobie bezpieczeństwo – powiedział.
Czytaj też:
"Ta cała sprawa to jest wina opozycji". Mocny komentarz JakiegoCzytaj też:
Posłowie PO odwołali się do sądu koleżeńskiego. Podano datę rozprawy