"Ta cała sprawa to jest wina opozycji". Mocny komentarz Jakiego

"Ta cała sprawa to jest wina opozycji". Mocny komentarz Jakiego

Dodano: 
Europoseł i były wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki
Europoseł i były wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki Źródło:PAP / Piotr Polak
Patryk Jaki stwierdził jednoznacznie, że zablokowanie wyborów kopertowych z maja ubiegłego roku to wina opozycji. – My robiliśmy wszystko, by te wybory odbyły się zgodnie z terminem konstytucyjnym – stwierdził europoseł.

Podczas sobotniej rozmowy na antenie RMF FM europoseł Solidarnej Polski szeroko komentował kwestię wyborów kopertowych z maja ubiegłego roku oraz zawiadomienia Najwyższej Izby Kontroli, jakie wpłynęło do prokuratury w związku z ich organizacją.

Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś przedstawił 13 maja wyniki kontroli NIK dotyczącej przygotowań do wyborów prezydenckich, które miały się odbyć 10 maja 2020 roku w formie korespondencyjnej. Wybory nie doszły do skutku, a kosztowały ponad 76 milionów złotych.

Według NIK nie było podstaw prawnych do tego, żeby premier wydawał jakiekolwiek polecenia Poczcie Polskiej i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych, związane z wykonaniem i realizacją wyborów.

Izba skierowała do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku z organizacją wyborów przez zarządy Poczty Polskiej i PWPW. Po kilku dniach Marian Banaś złożył podobne zawiadomienie, tym razem dotyczące premiera Mateusza Morawieckiego, szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michała Dworczyka, ministra Ministerstwa Aktywów Państwowych, wicepremiera Jacka Sasina oraz ministra Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusza Kamińskiego.

Tymczasem, jak twierdzi Patryk Jaki, to partie opozycyjne są winne temu, że wybory kopertowe nie doszły do skutku. – Ta cała sprawa to jest wina opozycji – stwierdził kategorycznie europoseł.

Jaki: Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy

– My robiliśmy wszystko, by te wybory odbyły się zgodnie z terminem konstytucyjnym. Z jednej strony mieliśmy blokadę koalicjanta i nie mogliśmy tego przeprowadzić, a z drugiej strony mieliśmy blokadę opozycji, która zaapelowała do samorządów, żeby tych wyborów nie przeprowadzały, dlatego że miała osobistą motywację - chciała wymienić słabego kandydata jakim była Małgorzata Kidawa-Błońska i dlatego zablokowała państwo, dlatego te wybory się nie odbyły – tłumaczył Patryk Jaki w rozmowie z prowadzącym.

Polityk stwierdził, że to premier Morawiecki ma "stuprocentową rację" w kwestii legalności decyzji dotyczącej wyborów kopertowych. Jaki przypomniał, że to konstytucja zobowiązuje polityków do przeprowadzenia wyborów. Gdyby te finalnie nie odbyły się, państwo zostałoby sparaliżowane. Niemożliwa byłaby m.in. pomoc dla przedsiębiorców w ramach tarcz antykryzysowych.

Krajowy Plan Odbudowy

Jaki zabrał także głos w sprawie kontrowersji wokół sposobu dystrybucji unijnych środków z Funduszu Odbudowy. Opozycja domaga się, aby Krajowy Plan Odbudowy, czyli dokument będący "mapą drogową" wydatkowania tych środków, był pod ścisłą kontrolą unijnych organów.

Tymczasem, jak zapewnia europoseł, Polska nie ma problemów z wydatkowaniem unijnych środków, również pod względem transparentności.

– Akurat Polska należy do państw, które od lat najlepiej wydają środki europejskie. Wobec Polski jest bardzo mało zarzutów dotyczących nieefektywnego wykorzystania czy korupcji, a są takie państwa, w tym Czechy, gdzie grube pieniądze płyną do firmy, w której udziały ma sam premier, to na tym tle Polska wygląda naprawdę dobrze – stwierdził polityk. Jaki skrytykował również posłów opozycji.

– Jedyne co ma do zaproponowania, to kontrolowanie czegoś, co jest dobrze wydawane i likwidacja jednej z telewizji. No, śmiech na sali(…) Opozycja ma ogromny wkład w historię polskiego kabaretu – powiedział.

Czytaj też:
Skandaliczne zachowanie Thun. Jaki: Wzywam Panią do publicznej debaty
Czytaj też:
Jaki: To oczywiste, że stoi za tym Putin

Źródło: RMF FM / tysol.pl
Czytaj także