Ostatnie dni dla Mateusza Kijowskiego nie są zbyt udane. Odkąd dziennikarze „Rzeczpospolitej” oraz serwisu onet.pl ujawnili informacje o fakturach, które wystawiała spółka należąca do państwa Kijowskich, lider KOD nie potrafi wyjść z kryzysu wizerunkowego. Z pewnością nie ułatwi mu tego informacja o kolejnych fakturach, które ujrzały światło dzienne. Serwis rp.pl informuje, że w piątkowej „Rzeczpospolitej” ujawni więcej informacji o kolejnych dwóch fakturach wystawianych przez MKM Studio. Portal podaje, że łącznie Kijowscy mogli otrzymać nawet 120 tys. zł. Lider KOD potwierdził autentyczność nowych faktur, ale przyznał, że niesłusznie przelane pieniądze zwrócił kilka miesięcy temu.
Warto przypomnieć, że sprawę jako pierwsza ujawniła "Rzeczpospolita", ale to Onet wyjawił więcej szczegółów. Lider KOD wraz z żoną prowadzą od maja 2014 roku spółkę MKM-Studio, która świadczy doradztwo w zakresie informatyki. Okazuje się jednak, że KOD zapłacił spółce w ciągu pół roku sześć faktur - każda na taką samą kwotę 15 tys. 190 zł i 50 gr brutto. Za co? Spółka miała świadczyć m.in. obsługę domeny, hosting strony internetowej, migrację danych i usług czy przygotowywanie nowych serwisów oraz opracowywanie treści. Tyle tylko, że faktury były wystawiane i podpisywane przez...samego Kijowskiego. W dodatku specjaliści z branży uważają, że wycena była znacząco zawyżona.
Co ciekawe do Prokuratury Rejonowej w Pruszkowie wpłynęło już zawiadomienie od osoby prywatnej dotyczące podejrzenia oszustwa na szkodę KOD, do którego miało dojść przy zbiórkach publicznych.
Czytaj też:
"Kijowskiemu honor pomylił się z honorarium". Brudziński ostro o liderze KOD