"Prowokacje na terytorium Rzeczypospolitej są cały czas możliwe". Premier apeluje

"Prowokacje na terytorium Rzeczypospolitej są cały czas możliwe". Premier apeluje

Dodano: 
Premier Mateusz Morawiecki
Premier Mateusz Morawiecki Źródło: PAP / Łukasz Gągulski
Jest to próba zmuszenia Polski do przyjęcia nie wiadomo jak dużej liczby nielegalnych imigrantów – powiedział premier Mateusz Morawiecki, odnosząc się do sytuacji na wschodniej granicy.

Szef rządu w "Gościu Wiadomości" na antenie TVP Info podkreślał, że cały czas mamy do czynienia z prowokacją wykonywaną przez reżim Aleksandra Łukaszenki. – Jest to swego rodzaju wojna hybrydowa, atak hybrydowy, próba zmuszenia Polski do przyjęcia nie wiadomo jak dużej liczby nielegalnych imigrantów – ocenił. Zdaniem Mateusza Morawieckiego, białoruski przywódca dąży do wywołania kryzysu politycznego. Jak powiedział, zaczął od Litwy i Łotwy, a dziś stara się zdestabilizować polsko-białoruską granicę.

– Granica białorusko-litewska jest dużo dłuższa, przez co trudniejsza do ochrony niż nasza. Tam zakończyły się prowokacje pana Łukaszenki. Dlaczego? Litwa wprowadziła rodzaj stanu wyjątkowego, nie dopuszczają mediów, posłów, aby bronić granic – zauważył.

Premier tłumaczył, że Polska w tym momencie chroni nie tylko swojej granicy, ale także wschodniej granicy Unii Europejskiej. – Musimy jej strzec i póki co robimy to bardzo dobrze – stwierdził.

"Prowokacje cały czas możliwe"

– Prowokacje na terytorium Rzeczypospolitej są cały czas możliwe, bo każdy ma dostęp do granicy, dlatego też apeluję o ten zdrowy rozsądek, aby praca funkcjonariuszy Straży Granicznej, wojska nie była zakłócona – zaapelował szef rządu. Podziękował przy tym wszystkim funkcjonariuszom Straży Granicznej i żołnierzom "za bardzo dobrą pracę, za to, że możemy być z nich dumni, bo nasza granica jest dobrze strzeżona".

"Wykorzystywani jako żywe tarcze Łukaszenki"

Mateusz Morawiecki poinformował ponadto, że w Bobrownikach gotowa jest pomoc humanitarna, aby dotrzeć na Białoruś i przekazać koce, środki żywnościowe, lekarstwa i namioty polowe. – To są środki, które możemy przekazać w każdej chwili – zapewnił.

– Współczuję tym ludziom, że są wykorzystywani jako żywa tarcza Pana Łukaszenki – przyznał premier i zapowiedział wysłanie kolejnej noty dyplomatycznej w tej sprawie.

twitterCzytaj też:
Gen. Skrzypczak: Będą robić wszystko, aby polski rząd zdyskredytować
Czytaj też:
Repetowicz: Wszystko wskazuje na to, że Łukaszenka się przeliczył

Źródło: TVP Info
Czytaj także