– Jeżeli za kilka lat okaże się, że tracimy jeszcze bardziej na członkostwie w Unii Europejskiej - bo dzisiaj już tracimy w wymiarze finansowym, a ceny energii, ciepła idą w górę - to zagłosuje za wyjściem Polski z Unii, ponieważ jestem zwolennikiem twardego stawiania sprawy i ochrony polskich interesów – powiedział Kowalski w Polsat News.
Deklarację posła Solidarnej Polski skomentował Paweł Kowal z Koalicji Obywatelskiej. – Kochani rodacy, nie słuchajcie tego. Po prostu są w Polsce partie, które chcą uzyskać parę procent w wyborach i będą wam takie rzeczy opowiadali. Kierujcie się zdrowym rozsądkiem – podkreślił.
Według niego "na tym etapie jest jedna dobra rada – pilnować kompetencji Trybunału Sprawiedliwości UE, a z Czechami się dogadać, zawrzeć porozumienie i wygrać ten proces". – Musicie być skuteczni, a wy próbujecie szantażu moralnego – powiedział do Kowalskiego Kowal.
TSUE każe Polskę za Turów
W poniedziałek TSUE zobowiązał Polskę do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej 500 tys. euro dziennie ze względu na niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów.
W odpowiedzi na decyzję trybunału rzecznik rządu Piotr Mueller wydał oświadczenie, w którym podkreślił, że kopalnia nie zostanie zamknięta. "Od początku stoimy na stanowisku, że wstrzymanie prac kopalni w Turowie zagrozi stabilności polskiego systemu elektroenergetycznego. Miałoby to negatywne skutki dla bezpieczeństwa energetycznego dla milionów Polaków oraz dla całej UE" – napisał Mueller.
Kopalnią Turów oraz działającą obok niej elektrownią zarządza Polska Grupa Energetyczna (PGE).
Czytaj też:
Fogiel: Równie dobrze TSUE mógłby się domagać bombardowaniaCzytaj też:
"Idziemy na wojnę". Zdecydowana reakcja związkowców z Turowa