Pytany o akcję CBA i pierwsze zatrzymania w związku z aferą reprywatyzacyjną w Warszawie, Ziobro podkreślił, że prokuratura prowadzi w tej sprawie intensywne śledztwo, a "powody do bezsenności" ma dużo więcej adwokatów niż zatrzymany w poniedziałek Robert N.
Minister sprawiedliwości tłumaczy w rozmowie z "SE", że powiązana ze zorganizowaną przestępczością jest "elita prawników". – To zawodowcy i profesjonaliści, którzy zacierają ślady i tak organizują swoją działalność, żeby trudno było im dowieść popełnienie przestępstwa. Ale mam dla nich złą wiadomość – dodał, podkreślając, że prokuratorzy badają obecnie przepływy pieniędzy z reprywatyzacji i będą chcieli je odzyskać.
Czytaj też:
Wniosek o areszt dla czterech zatrzymanych ws. afery reprywatyzacyjnej
Minister sprawiedliwości: Mafia w Warszawie
Zdaniem Ziobry, państwo powinno przejmować majątki przestępców. – (…) Wprowadzamy inne rozwiązania prawne, rozszerzoną konfiskatę majątkową wobec działania zorganizowanych grup przestępczych (…), aby można było przejmować to, co na drodze przestępstwa, krzywdy ludzkiej ci cwaniacy zdobyli – powiedział minister.
– Mafie zdarzają się wszędzie. Tylko one mogą działać swobodnie lub są ścigane i ogranicza się ich działalność. A przez osiem lat w Polsce pod rządami Donalda Tuska i całej tej ekipy, która mówiła, jak dba o interesy Polaków, przejmowano w Warszawie w ramach działania zorganizowanych grup przestępczych setki kamienic. I przyglądała się temu pani Gronkiewicz-Waltz, prezydent z PO – oświadczył Ziobro.
Czytaj też:
Tak PiS przejmie Warszawę? Opozycja: Inaczej nie wygrają wyborów