"Będzie można mieć pewność, że PiS wygra wybory". Na co liczy marszałek Terlecki?

"Będzie można mieć pewność, że PiS wygra wybory". Na co liczy marszałek Terlecki?

Dodano: 
Ryszard Terlecki, wicemarszałek Sejmu
Ryszard Terlecki, wicemarszałek Sejmu Źródło: PAP
Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki w swoim eseju zarysował scenariusz wydarzeń politycznych w ciagu kilku najbliższych miesięcy, które jego zdaniem zapewnią Prawu i Sprawiedliwości zwycięstwo w kolejnych wyborach.

Na wstępie polityk wspomniał ostatnią debatę w Parlamencie Europejskim z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego i określił ją mianem "kompromitacją opozycji". Jego zdaniem ostatnie "popisy" niektórych europosłów przekreślają ich szanse na odzyskanie zaufania Polaków.

Według Terleckiego Donald Tusk zawiódł pokładanie w nim nadzieje nie tylko Niemców, ale i samych członków Platformy Obywatelskiej. Wicemarszałek Sejmu wskazuje, że " opozycja przeciw Tuskowi wewnątrz Platformy jest silna, ale nie ma chwilowo wyróżniających się liderów". Oprócz kilku prestiżowych wpadek zaliczonych przez lidera PO przy okazji wyborów wewnątrzpartyjnych, Terlecki wskazuje, że nieumiejętność zgromadzenia wokół siebie całej opozycji jest uznawana za "kolejną wielką przegraną Tuska".

"PiS wygra wybory"

Szef klubu PiS wyraził nadzieję, że wraz z nadejściem zimy zostanie ograniczony napór nielegalnych emigrantów na polską granicę, a "w obawie przed widmem kolejnego kryzysu unijna biurokracja osłabi swoje ataki na Polskę". Autor tekstu jest przekonany, że przezwyciężenie przez Prawo i Sprawiedliwość chwilowych przeciwności zapewni mu zwycięstwo w wyborach.

"Opanowanie inflacji, w tym powstrzymanie wzrostu cen prądu i gazu, jeszcze wyżej podniesie sondażowe notowania Prawa i Sprawiedliwości. Polski Ład będzie skutkował wzrostem dochodów ogromnej większości Polaków, co stanie się odczuwalne już na początku przyszłego roku" – zapewniał Terlecki dodając, że stabilizacja gospodarcza dodatkowo słaby pokłóconą opozycję.

"Za dwa lata będzie można mieć pewność, że PiS wygra wybory parlamentarne, za dwa i pół roku także wybory samorządowe i europejskie, a za trzy lata koleje wybory prezydenckie. Do tego czasu w kilku państwach Unii Europejskiej prawica zwycięży w wyborach i znów będzie można powiedzieć, że Unia wraca do swojej tradycji, chrześcijańskich wartości oraz solidarności suwerennych państw" – konstatuje polityk Prawa i Sprawiedliwości.

facebookCzytaj też:
Zgorzelski: Wniosek o samorozwiązanie Sejmu poprze cała opozycja
Czytaj też:
Ociepa: Zjednoczona Prawica to dziś najbardziej prowolnościowy obóz w Polsce

Źródło: Facebook, "Głos" Tygodnik Nowohucki
Czytaj także