Marsz Niepodległości w Warszawie w tym roku ma mieć charakter państwowy – poinformowała we wtorek rzecznik Prawa i Sprawiedliwości. – Marsz nie straci społecznego charakteru. W duchu odpowiedzialności marsz będzie miał charakter państwowy i zostanie odpowiednio zabezpieczony – powiedziała Anita Czerwińska. – Marsz się odbędzie. Wszyscy będą mogli w nim uczestniczyć. Mamy nadzieję, że nie będzie prowokacji – zaznaczył wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.
Szok i niedowierzanie
Decyzja Prawa i Sprawiedliwości wywołała falę oburzenia wśród polityków Lewicy.
"Organizowany przez skrajną prawicę, słynący z burd, nienawistnych haseł i faszystowskiej symboliki Marsz Niepodległości zyskał dzisiaj rangę imprezy państwowej. Rząd Prawa i Sprawiedliwości postanowił uczcić w ten sposób Międzynarodowy Dzień Walki z Faszyzmem i Antysemityzmem. Wstyd dla Polski" – napisał Maciej Konieczny.
twitter
Informacje przekazane przez przedstawicieli PiS skrytykowała też Magda Bielat. "Skandaliczna decyzja. Czyli ataki na mieszkania warszawiaków i burdy z policją też będą miały charakter państwowy? To ostateczna abdykacja państwa przed brunatnymi bojówkami. Aktywnie wspieracie ludzi stwarzających zagrożenie dla mieszkańców!" – czytamy na jej profilu.
twitter
Sprawę skomentowała również Anna Maria Żukowska. "Będziecie PiS żałować miziania się z tym środowiskiem. Bo jedno jest pewne: teraz za każdy faszolski wybryk będziecie odpowiadać Wy!!! Że też premier Mateusz Morawiecki wiedząc, jak energicznie to środowisko analizuje w internecie jego pochodzenie, się na to godzi!" – przestrzegała.
twitter
Czytaj też:
Marsz Niepodległości będzie miał charakter państwowy. "Mamy nadzieję, że nie będzie prowokacji"Czytaj też:
Decyzja sądu ws. Marszu Niepodległości. Romanowski: Wpiera antypolskie działania Trzaskowskiego