Pogranicznicy poinformowali o zdarzeniu we wtorek późnym wieczorem.
Sforsowane ogrodzenie
Dwie co najmniej kilkudziesięcioosobowe grupy nielegalnych imigrantów miały sforsowały ogrodzenie w pasie przygranicznym w okolicach miejscowości Krynki i Białowieża w województwie podlaskim i przedostać się z Białorusi na teren Polski. Funkcjonariusze Straży Granicznej natychmiastowo podjęli interwencję. Część z cudzoziemców już udało się zawrócić, a niektórych strażnicy mają nadal szukać. Rzecznik prasowy podlaskiego oddziału SG mjr Katarzyna Zdanowicz, cytowana przez Radio Białystok, przekazała, że w obu przypadkach doszło do siłowego forsowania ogrodzeń na granicy polsko-białoruskiej.
Jak informują polscy pogranicznicy, cały czas spokojnie jest po białoruskiej stronie w okolicach Kuźnicy, gdzie migranci rozbili sobie obozowisko i koczują w namiotach, pilnowani przez służby reżimu Aleksandra Łukaszenki. Cudzoziemcy mają ze sobą namioty, regularnie dostają jedzenie od Białorusinów oraz palą ogniska, żeby się ogrzać.
Posiedzenie Sejmu
W związku z napiętą sytuacją migracyjną na granicy z Białorusią, we wtorek odbyło się nadzwyczajne posiedzenie Sejmu zwołane przez marszałek Elżbietę Witek. Stan faktyczny na pograniczu ze strony rządzących przedstawili m.in. premier Mateusz Morawiecki oraz minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński.
Politycy opozycji pytali obóz władzy podczas debaty parlamentarnej m.in. o pomoc ze strony Unii Europejskiej, a także o samoloty, które miałyby odsyłać migrantów do domu. Zaapelowali także o posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Czytaj też:
Hiszpania żąda od UE konkretnych działań na rzecz PolskiCzytaj też:
Skandaliczne zachowanie migrantów w szpitalu. Bicie matki, rzucanie jedzeniem, rozbijanie talerzy