Warchoł: Nie przewidujemy zmian w KRS

Warchoł: Nie przewidujemy zmian w KRS

Dodano: 
Wiceminister sprawiedliwości, pełnomocnik rządu ds. praw człowieka Marcin Warchoł
Wiceminister sprawiedliwości, pełnomocnik rządu ds. praw człowieka Marcin Warchoł Źródło: PAP / Paweł Supernak
Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł zapowiada, że zmiany w sądownictwie nie dotkną Krajowej Rady Sądownictwa.

"Nie przewidujemy zmian w KRS. Rada jest symbolem demokratyzacji sądownictwa w miejsce wcześniejszej korporacyjności. Stara KRS została trafnie określona przez byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego Jerzego Stępnia – zacytuję: . Inny były prezes Trybunału, Andrzej Rzepliński, stwierdził: . Nie może być zatem powrotu do tamtego zdegenerowanego systemu korporacyjnego" – mówi wiceminister w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

Według niego nawet Platforma Obywatelska w swoim programie z 2007 r. wzywała pod wodzą Donalda Tuska do wyboru sędziów do KRS przez parlament i to zwykłą większością: "Przypomnę, że obecnie przewidziana jest większość kwalifikowana 3/5 głosów, a takiej nigdy po 1989 r. nie miała samodzielnie żadna partia w Sejmie".

Rewolucja w SN?

Warchoł pytany o to, jakie zmiany czekają Sąd Najwyższy odpowiada: "Nie chcę odnosić się do spekulacji i medialnych wrzutek. Ale oczywiście mogę sobie wyobrazić Sąd Najwyższy liczący 30–40 sędziów. Skoro w Stanach Zjednoczonych, zamieszkanych przez 330 mln ludzi, daje sobie radę Sąd Najwyższy złożony z dziewięciu sędziów, również w Polsce może być on mniejszy".

Kiedy dojdzie do likwidacji Izby Dyscyplinarnej SN? "Wkrótce przedstawimy projekt reformy SN. Trwają na ten temat rozmowy z prezydentem. Odpowiedzialność dyscyplinarna sędziów, podobnie jak odpowiedzialność dyscyplinarna w innych zawodach prawniczych, ma służyć zapewnieniu właściwego poziomu rzetelności zawodowej i etyki środowiska sędziowskiego. Ponadto ma przeciwdziałać potencjalnym negatywnym zachowaniom sędziów, które obniżają prestiż zawodu i powodują utratę społecznej akceptacji, niezbędnej dla właściwego funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości" – wskazuje wiceminister sprawiedliwości.

Czytaj też:
Złe wieści dla Kaczyńskiego. Jest jednak "ale"

Źródło: rp.pl
Czytaj także