Jak podkreślono w analizie tych danych, wskazują one, że bardzo dużo par postanowiło w pierwszym roku pandemii przełożyć ślub na później. Zarejestrowano wtedy 96 tysięcy małżeństw - o 47 procent mniej niż w 2019 r. Największy spadek dotyczy ślubów kościelnych - było ich mniej o ok. 68 procent niż przed pandemią.
Głównym powodem rezygnacji ze ślubów były obostrzenia dotyczące organizacji wesel i liczby uczestników ceremonii.
Poprawę sytuacji przyniosło pierwszych dziewięć miesięcy zeszłego roku, ale w dalszym ciągu notuje się rekordowy spadek zawieranych małżeństw, ponieważ wiele restrykcji utrzymano w mocy.
Odnotowano duże różnice w spadku liczby ślubów. Największy dotyczy południa Włoch, gdzie dominuje tradycja przyjęć z udziałem co najmniej 100 osób.
Ponadto analitycy Instytutu Statystycznego zwrócili uwagę na to, że kryzys dotyczący ślubów podczas pandemii jeszcze bardziej obniżył odsetek zawieranych małżeństw notowany już w ostatnich 40 latach, co wiąże się z głębokimi przemianami społecznymi i demograficznymi. Jednocześnie, jak odnotowywał Istat, spadła liczba rozwodów (o 22 procent) i separacji (o 18 procent).
"Pandemia nie wyparowała"
Ostatnio minister zdrowia Włoch Roberto Speranza powiedział, że "pandemia nie wyparowała w magiczny sposób". Jednocześnie szef włoskiego resortu wyraził przekonanie, iż dzięki wysokiemu wskaźnikowi szczepień przeciwko COVID-19 w kraju "można patrzeć na następne miesiące z większą ufnością".
We Włoszech po dwóch dawkach preparatu jest prawie 90 proc. społeczeństwa, a po trzech – około 85 proc. z tych, którzy się do niej kwalifikują.
Zmiana rygorów covidowych
W ostatni wtorek we Włoszech wszedł w życie obowiązek posiadania przez wszystkich pracowników w wieku powyżej 50 lat tzw. przepustki COVID-19, wystawionej na podstawie szczepienia lub wyleczenia z choroby. Kara za przystąpienie do pracy bez tzw. Super Green Pass to do 1 500 euro.
Natomiast niedawno zniesiono lub złagodzono w kraju inne obostrzenia, takie jak obowiązek noszenia maseczki na świeżym powietrzu.
Czytaj też:
Włoski ekspert: Rezygnacja z "certyfikatów" jak jazda samochodem bez zapiętych pasów
Czytaj też:
Portugalia: Rząd ogranicza obowiązek posiadania certyfikatu covidowego