Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w telewizyjnym wystąpieniu w czwartek rano, że w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik w Donbasie, podjął decyzję o przeprowadzeniu specjalnej operacji wojskowej przeciwko Ukrainie w celu ochrony osób "cierpiących nadużycia i ludobójstwo przez reżim kijowski".
Ławrow: Zachód nie szanuje prawa międzynarodowego
Minister spraw zagranicznych FR Siergiej Ławrow stwierdził, że "Zachód nie szanuje prawa międzynarodowego, a kraje zachodnie swoimi strategiami w regionie Indo-Pacyfiku demonstrują swój apetyt na całą planetę".
– Przeprowadziliśmy napięte i szczegółowe dyskusje z naszymi amerykańskimi kolegami i innymi członkami NATO. Mamy nadzieję, że wciąż jest szansa na powrót do prawa międzynarodowego i zobowiązań międzynarodowych – dodał.
– Biorąc pod uwagę, że podejmujemy zapowiedziane przez prezydenta działania w celu zapewnienia bezpieczeństwa kraju i narodu rosyjskiego, niewątpliwie zawsze będziemy gotowi do dialogu, który przywróci wszystkim sprawiedliwość i zasady Karty Narodów Zjednoczonych – powiedział Ławrow, cytowany przez agencję TASS.
Atak Rosji na Ukrainę
W czwartek kolumny rosyjskich wojsk przekroczyły wschodnie, północne oraz południowe granice Ukrainy. W nocy ze środy na czwartek Rosja rozpoczęła ostrzał ukraińskich miast. Celem agresji stały się m.in. Kijów, Charków oraz znajdujące się w obwodzie lwowskim obiekty wojskowe.
Brytyjski wywiad twierdzi, że jak dotąd Rosja przeprowadziła ponad 80 ataków na cele ukraińskie. Rosyjskie oddziały lądowe posuwają się w głąb terytorium Ukrainy. Agresorzy przekroczyli granice przez "co najmniej trzy osie: od północy, północnego-wschodu i południa od strony Krymu". Oddziały rosyjskiego wojska otoczyły Ukrainę z trzech stron.
Czytaj też:
Amerykańskie źródła: Kijów upadnie w ciągu kilku dniCzytaj też:
Rosja zaatakowała od strony Białorusi. Łukaszenka zdradza obietnicę Putina