W ciągu ostatniej nocy polskie patrole były kilkukrotnie atakowane przez agresywne grupy cudzoziemców. Jeden z żołnierzy został uderzony kamieniem w głowę. Uszkodzono także posterunek. Do zdarzeń doszło koło miejscowości Czeremcha w powiecie hajnowskim w województwie podlaskim na odcinku ochranianym przez oddział SG – przekazano za pośrednictwem konta Straży Granicznej w mediach społecznościowych.
W związku z zajściami, funkcjonariusze zatrzymali 15 nielegalnych imigrantów – obywateli Iraku i Iranu.
Na udostępnionych zdjęciach możemy zobaczyć m.in. porozbijane szyby.
Wzrost agresji na granicy z Białorusią
Stanisław Żaryn odniósł się do zaistniałej sytuacji we wpisie w serwisie społecznościowym Twitter.
"W ostatnich dniach znów rośnie agresja na granicy Polski z Białorusią. Kolejne grupy cudzoziemców i kontrolujących je służb białoruskich atakują naszą granicę i polskie patrole" – napisał rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego.
"Polska jest wciąż obiektem agresji hybrydowej realizowanej przez reżim Łukaszenki" – zaznaczył Żaryn.
Zapora na granicy
Przypomnijmy, że w związku z falą nielegalnej imigracji z terenu Białorusi, polskie władze zdecydowały się zbudować zaporę na granicy.
Mur o łącznej długości 186 km i wysokości ponad 5,5 m ma być gotowy w czerwcu tego roku. Roboty budowlane, na które zakontraktowano 644 mln złotych, wykonają firmy Budimex oraz konsorcjum Unibepu i spółki zależnej Budrex. Budimex postawi zaporę na dwóch odcinkach o łącznej długości 105,5 km, a Unibep – 80,7 km.
Czytaj też:
Więcej broni NATO w Polsce. Gen. Polko: Mam nadzieję, że to dopiero początek