Wojna za miedzą w żadnym wypadku nie może uzasadniać braku troski o stan budżetu Polski i o stan polskiej waluty ani tym bardziej być wykorzystywana jako kolejna (kolejna po COVID-19) okazja do rozluźniania dyscypliny fiskalnej i monetarnej.
Wręcz przeciwnie – wojna za miedzą powinna skłaniać do jeszcze większej troski o stan zarówno publicznej kasy, jak i polskiej waluty. Bo zdrowe finanse publiczne i silny złoty to dziś nasza główna broń w wojnie ekonomicznej, która już rozgorzała i toczyć się będzie z coraz większą intensywnością.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.