Przywódca mówił między innymi o tym, że blokada Mariupola przejdzie do historii odpowiedzialności za zbrodnie wojenne. – Robienie pokojowemu miastu tego, co zrobili Rosjanie, to terror, który będzie pamiętany przez wieki – stwierdził.
Według ukraińskiej armii, miasto jest oblężone i niemal bezustannie bombardowane przez siły rosyjskie, zaś mieszkańcy mają kłopoty z żywnością i wodą pitną.
Dramat Ukrainy
– Im większy jest terror ze strony Rosji wobec Ukrainy, tym gorsze będą dla niej konsekwencje – powiedział w nocnym wystąpieniu Wołodymyr Zełenski.
Prezydent Ukrainy zauważył, że ciągle nie można dostarczyć pomocy humanitarnej do miejscowości regionu Chersonia, ponieważ wojska rosyjskie blokują ruch ukraińskiej kolumny. Ukraińcy stwierdzili, iż w ciągu ostatniej nocy w okolicach miasta Rosjanie uniemożliwili dostęp do konwoju humanitarnego, czyli 14 ciężarówek ze środkami spożywczymi i lekami pierwszej konieczności.
Ukraiński przywódca oznajmił też, że w wielu miejscach na froncie walk jest dużo ciał zabitych rosyjskich żołnierzy, których zwłoki nie są zbierane. – Rozumiemy, że Rosja ma bezdenne zasoby ludzkie i mnóstwo sprzętu, pocisków, bomb. Ale chcę zapytać obywateli Rosji: co się z nimi stało przez lata, że przestali zauważać swoje straty? – zwrócił się do Rosjan Wołodymyr Zełenski.
25. dzień walk
Niedziela to 25. dzień walk na terenie Ukrainy. Ukraińskie Ministerstwo Obrony określiło w najnowszym komunikacie, opublikowanym w mediach społecznościowych, stan, pozycję i charakter działań swoich sił obronnych.
Jak przekazano, trzy rosyjskie śmigłowce bojowe zostały zestrzelone przez Obronę Powietrzną Sił Zbrojnych Ukrainy.
"Okupanci wykorzystują metody terrorystyczne, aby narzucić brutalny reżim administracyjny i policyjny, celowo stwarzając warunki do kryzysu humanitarnego" – podała strona ukraińska.
Czytaj też:
"Zielone światło dla autokratów". Johnson ostrzega przed zwycięstwem PutinaCzytaj też:
Szefowa brytyjskiego MSZ ostrzega: Negocjacje to zasłona dymna