"Możemy wygrać wojnę na wschodzie". Doradca Zełenskiego podał warunek

"Możemy wygrać wojnę na wschodzie". Doradca Zełenskiego podał warunek

Dodano: 
Zniszczenia po rosyjskim ostrzale w Mariupolu, 12 bm. Trwa inwazja Rosji na Ukrainę.
Zniszczenia po rosyjskim ostrzale w Mariupolu, 12 bm. Trwa inwazja Rosji na Ukrainę. Źródło: PAP / Ukraineincrisis
Igor Żółkiew, zastępca szefa biura prezydenta Zełenskiego wskazał, że warunkiem powodzenia ukraińskiej operacji defensywnej w Donbasie jest otrzymanie ciężkiej broni z Zachodu.

W rozmowie z BBC Radio 4 Żółkiew, zastępca szefa biura Zełenskiego, poinformował, że Rosja rozpoczęła wczoraj ciężki ostrzał artyleryjski. Ataki rozpoczęły "skoncentrowaną ofensywę” wojsk rosyjskich na wschodzie, którą Moskwa planowała od kilkunastu dni.

Konieczna pomoc Zachodu

Doradca ukraińskiego prezydenta dodał, że "bardzo ważne jest, aby siły ukraińskie posiadały ciężką broń”, w tym systemy artyleryjskie, czołgi i pojazdy opancerzone.

– Jeśli Ukraina będzie miała tę broń, będzie w stanie wytrzymać rosyjską ofensywę i odnieść zwycięstwo w regionie wschodnim – zapewnił Żółkiew.

Ukraiński polityk wskazał, że dostawy broni z Zachodu „stają się coraz większe”. Ostatni kontyngent pomocy wojskowej USA o wartości 800 milionów dolarów zawierał "sprzęt, którego naprawdę potrzebujemy”, jak określił to Żółkiew.

Jak wskazał doradca Zełenskiego, Donbas, w którym odbywa się ostatnia ofensywa, jest symbolicznie bardzo ważny dla Moskwy, ponieważ to tam Rosja rozpoczęła "agresję na Ukrainę” w 2014 roku, zdobywając część regionu i ustanawiając tam „tzw. samozwańcze republiki ludowe”.

Nowa faza wojny

Doniesienia, że Rosjanie planują uderzyć na Donbas pojawiały się od początku kwietnia. W poniedziałek późnym wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał, że znaczna część oddziałów rosyjskich rozpoczęła ofensywę.

Szef kancelarii Wołodymyra Zełenskiego Andrij Jermak poinformował, że "rozpoczęła się druga faza wojny". Pierwsze doniesienia dotyczą ostrzałów w obwodach donieckim, ługańskim i charkowskim. Na terytorium całej Ukrainy został ogłoszony alarm przeciwlotniczy.

– Nieważne, jak dużo wojsk ściągną Rosjanie, będziemy walczyć – zapewnił Zełenski w swoim wieczornym wystąpieniu. – Będziemy się bronić. Będziemy robić to każdego dnia – dodał.

Czytaj też:
Rosyjskie władze wydaliły z Moskwy katolickiego księdza
Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. Ławrow: Zaczyna się jej kolejna faza

Źródło: BBC
Czytaj także