Na antenie TVP Info europoseł Prawa i Sprawiedliwości Witold Waszczykowski skomentował słowa unijnego komisarza Didiera Reyndersa podczas wtorkowej debaty w Parlamencie Europejskim.
– Ponieważ każemy Rosji respektować prawo międzynarodowe, musimy również wykonać własną pracę domową w Unii Europejskiej – mówił komisarz. – Nie może być u nas jakiegokolwiek łamania praworządności. Musimy być bardzo uważni co do tego jak funkcjonuje porządek demokratyczny w Unii Europejskiej, jeśli chcemy napominać choćby Rosję. Jeśli będziemy mieli nasze własne problemy, trudno nam będzie działać efektywnie – dodał Reynders.
– To porównanie Rosji do Polski, czy też polskiego rządu do rządu rosyjskiego to jest haniebne porównanie. Rozumiem, że tak jak Unia Europejska chciałaby zmienić rząd w Moskwie, tak chciałaby zmienić rząd w Warszawie. To też jest haniebne – ocenił eurodeputowany. Zdaniem Waszczykowskiego "wojna nikogo niczego nie nauczyła". – Trwa większa batalia ideologiczna przeciwko rządom konserwatywnym, niż batalia o powstrzymanie imperializmu rosyjskiego – zaznaczył.
Szydło: Żenujący spektakl
O komentarz do wtorkowej debaty została poproszona europoseł Prawa i Sprawiedliwości Beata Szydło. Była premier nie szczędziła mocnych słów pod adresem polityków opozycji, wskazując, że to oni stali za zorganizowaniem dyskusji na temat Polski w dniu narodowego święta.
Szydło stwierdziła, że "warto powiedzieć o wymiarze i znaczeniu tej, trudno powiedzieć debaty, raczej kolejnej próby pogrożenia palcem Polsce i Węgrom". – Ta data jest oczywiście symboliczna dla nas. Akurat kiedy jest narodowe święto Polski, PE zorganizował właśnie taką rozmowę na temat rzekomych przekroczeń i łamania praw demokracji w Polsce – powiedziała.
Czytaj też:
"Historia wam tego nie zapomni". Mocne słowa Brudzińskiego w PECzytaj też:
Debata nt. praworządności w Polsce. "Polska opozycja w Europarlamencie to kapiszon"