W ubiegłym tygodniu rzecznik rządu Piotr Müller poinformował, że zespoły negocjacyjne osiągnęły porozumienie w sprawie „kamieni milowych” w Krajowym Planie Odbudowy, co oznacza, że KPO został przekazany do finalnej akceptacji przez Komisję Europejską. Akceptacja ta powinna nastąpić w ciągu kilku, kilkunastu dni. Müller podkreślił wówczas, że akceptacja ta jest "w zasadzie tylko formalnością".
Teraz rzecznik rządu dodaje, że wypłaty pieniędzy powinny ruszyć około września. –Negocjacje dot. KPO zakończyły się, zespoły negocjacyjne doszły do porozumienia. W tej chwili czekamy na formalną akceptację KE, ale to już tylko formalność, no i zamknięcie kwestii związanej z wymiarem sprawiedliwości – tłumaczył w rozmowie z dziennikarzami.
– Musimy przyjąć tę ustawę, która w tej chwili jest w Sejmie i to spowoduje, że po zatwierdzeniu kamieni milowych, tych wypłat można spodziewać się około września, ponieważ tak wygląda procedura wypłaty kolejnych transz unijnego finansowania, ale co ważne, my już po formalnej akceptacji KPO ruszamy z przetargami, z wszystkimi projektami, które są w tym programie przewidziane– stwierdził Piotr Müller
Pożyczka z Funduszu Odbudowy na Krajowy Plan Odbudowy
Przypomnijmy, że rządzący przesłali do Brukseli Krajowy Plan Odbudowy na początku maja ubiegłego roku. Opracowanie KPO było konieczne, aby Polska mogła sięgnąć po pożyczkę z Funduszu Odbudowy UE, powołanego w związku z ogłoszeniem pandemii koronawirusa.
Największą częścią Funduszu Odbudowy jest Instrument na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności. W ramach tego pakietu Polska ma otrzymać łącznie 58,1 mld euro – prawie 23,9 mld euro w formie dotacji oraz 34,2 mld euro w pożyczkach. Czas na wykorzystanie tych pieniędzy rząd ma do 2026 roku.
Jednak Komisja Europejska wciąż nie zgodziła się wypłatę pieniędzy z powodu obaw dotyczących braku przestrzegania praworządności w Polsce.
Czytaj też:
Nowela ustawy o SN. Śmiszek: Nie wychodzi naprzeciw oczekiwaniom KECzytaj też:
Miller o porozumieniu z KE: To nie oznacza uruchomienia środków