Prezydent USA Joe Biden podpisał w sobotę w Seulu, gdzie przebywa z oficjalną wizytą, nowy pakiet pomocowy dla zaatakowanej przez Rosjan Ukrainy. Chodzi o kwotę prawie 40 mld dolarów, o czym poinformowali urzędnicy z Białego Domu w Waszyngtonie.
Wcześniej projekt uchwalił Senat. Propozycję poparło 86 senatorów, zaś 11 było przeciw.
Górski: Bardzo dobre rozwiązanie
Zdaniem Grzegorza Górskiego, pakiet pomocy USA dla Ukrainy, to "bardzo dobre rozwiązanie". – Procedury budżetowe w USA, podejmowanie decyzji budżetowych jest zawsze obarczone pewnym długotrwałym procesem, który jest uwarunkowany wieloma elementami dodatkowymi – wskazał w rozmowie w Polskim Radiu 24 amerykanista. I dodał, że rozwiązanie "bardzo usprawni działanie Stanów Zjednoczonych we wspieraniu Ukrainy".
– Trzeba pamiętać, że to jest regulacja, która ustanawia pewne limity w określonych przedziałach czasowych, natomiast daje prezydentowi daleko idącą swobodę w dysponowaniu tymi środkami w zależności od aktualnej sytuacji – mówił przedstawiciel Kolegium Jagiellońskiego. – Dlatego też odwołano się do ustawy z okresu II wojny światowej, która właśnie tworzyła takie ramy pozwalające na swobodne, elastyczne reagowanie administracji w zależności od wydarzeń – dodał.
Amerykańskie środki dla Ukrainy
W amerykańskim pakiecie ponad 20 mld dolarów to wydatki związane z bezpieczeństwem i pomocą dla Ukrainy.
Akt uprawnia prezydenta USA Joe Bidena do przekazania państwu ukraińskiemu z zasobów Stanów Zjednoczonych uzbrojenia o wartości 11 mld dolarów, a także przeznacza dodatkowe 6 mld dolarów na program Ukraine Security Assistance Initiative, w ramach którego Pentagon kupuje uzbrojenie dla Ukrainy bezpośrednio od producentów.
Czytaj też:
Europoseł PiS o pomocy z UE: Symboliczne środkiCzytaj też:
Premier kolejnego państwa odwiedził Kijów. Spotkał się z Zełenskim