W najbliższą sobotę odbędzie się konwencja Prawa i Sprawiedliwości. Dziennik "Fakt" donosi, że PiS planuje zaprezentować nowe programy, które mają być odpowiedzią na szalejącą drożyznę.
Jak przekonuje gazeta, partia rządzą ma m.in. ogłosić przedłużenie tarczy antyinflacyjnej do końca roku, jak również dopłaty do rat dla osób w trudnej sytuacji finansowej, wsparcie dla osób ogrzewających domy węglem. Ponadto rządzący mają zaproponować dłuższe urlopy. Chodzi o siedem dodatkowych dni wolnego – pięć jako część urlopu wypoczynkowego, a z kolei dwa kolejne jako nagłe zwolnienia od pracy.
"700 Plus" zamiast "500 Plus"?
Najciekawiej brzmią jednak pogłoski dotyczące waloryzacji świadczenia 500 plus. – Nie zaprzeczam, ale też nie potwierdzam, że przedstawimy propozycje ws. waloryzacji 500 plus. Dziś wartość tych pieniędzy jest mniejsza niż kilka lat temu. Wydaje się, że 500 plus należałoby zrewaloryzować na poziomie 40 proc. – mówił kilka dni temu poseł Paweł Lisiecki.
O sprawę w poranku Radia ZET zapytano rzecznika rządu Piotra Müllera.
– Nic mi nie wiadomo na temat takiej propozycji (żeby było 700 Plus zamiast 500 Plus - red.), dowiaduję się o niej z mediów, więc nie było dyskusji – mówił polityk.
– Czy będą takie plany, ja tego nie wykluczam, bo mamy różne analizy, różnych planów, obniżki programów czy modyfikacji programów społecznych, ale one zawsze są alternatywne, one zawsze są równoległe do tego jak wygląda sytuacja gospodarcza czy ekonomiczna – dodał Müller.
Współpraca PiS z Konfederacją
Rzecznik rządu został również zapytany o ewentualną współpracę partii rządzącej z Konfederacją.
– Konfederacja to ewentualnie mogłaby mieć koalicję z Platformą Obywatelską, Sławomir Nitras w kuluarach tam bardzo o tym mówił. Kiedyś nawet się nagrało, taka wypowiedź – stwierdził Müller, podkreślając, że Prawo i Sprawiedliwość nie widzi możliwości współpracy z partią Janusza Korwin-Mikkego i Krzysztofa Bosaka.
Przypomnijmy, że w czwartek polityk PO Paweł Poncyljusz dopytywany o możliwość stworzenia powyborczej koalicji KO z Konfederacją stwierdził: "Po wyborach to jest trochę inna sytuacja. Wtedy jednak arytmetyka decyduje, czy możemy wziąć odpowiedzialność za Polskę i czy mamy jakiś plan reform wspólny czy nie".
– Różne scenariusze sobie wyobrażam, również takie – tłumaczył polityk. – Pamiętam jak był kryzys przy okazji wyborów kopertowych gdzie z Konfederacją całkiem dobrze się rozmawiało w porównaniu do rozmów z Lewicą. Jest to doświadczenie sprzed dwóch lat, to oznacza, że można rozmawiać – mówił dalej Poncyljusz.
Czytaj też:
Kulesza o programie Wolnościowców: Ciąć wydatki publiczne i obniżyć podatkiCzytaj też:
"Tak być nie może". W reakcji na inflację poseł chce zwiększenia wydatków