Pomysł był taki: odsunąć lokalnych baronów i posłów, zatrudnić profesjonalistów, którzy zaktywizują aktyw. A sami nie będą mogli kandydować. Niestety, najpierw jęki w PiS odsunęły reformę o rok, potem aktyw wymógł, że aktualni posłowie mogą jednak być. A ci mogą ponownie kandydować. Efekt jest taki, że donosicielstwo i skrytobójstwo lokalne nigdy nie kwitły równie mocno.
Przez najbliższe trzy miesiące będzie szczególnie ciekawie. Gdyż dotychczasowi nowi pełnomocnicy okręgów zostali powołani na próbę. Na trzy miesiące. Żeby zobaczyć, jak się sprawdzają. A potem ewentualnie powoła się jeszcze nowszych nowych pełnomocników. Hasło „Największym wrogiem kolega z listy” jest już nieważne. Teraz największym wrogiem jest po prostu kolega. Witamy w Polsce nowego ambasadora Niemiec Thomasa Baggera. Przypominamy, że o tym, kto dostanie nominację, napisaliśmy nawet dwa razy. W lutym jako news, w czerwcu jako przypomnienie. Jutrzejsze wiadomości podajemy dzisiaj. A dzisiejsze – wczoraj.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.