Pomimo zgody na zrealizowanie tzw. kamieni milowych Polska wciąż nie otrzymała środków z Krajowego Planu Odbudowy. Co więcej, szereg wypowiedzi unijnych polityków (m.in. komisarzy Very Jourovej oraz Didiera Reyndersa) wskazują, że Komisja Europejska wciąż nie jest usatysfakcjonowana zmianami w polskim wymiarze sprawiedliwości. W obozie władzy narasta frustracja, a konflikt między premierem Mateuszem Morawieckim i ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą wciąż trwa.
Czy Polska otrzyma unijne środki?
Co dalej z pieniędzmi z KPO? I jak powinna zachować się Polska w obliczu nieprzewidywalnych decyzji Komisji Europejskiej? Zdaniem szefa resortu rozwoju i technologii, kwestia otrzymania unijnych środków to w rzeczywistości pytanie o to, czy Unia Europejska działa na podstawie traktatów, czy je łamie.
– Jeżeli ktoś mnie pyta, czy fundusze z KPO będą, mówię: albo zakładamy scenariusz zgodności z prawem, albo niezgodności z prawem - powiedział. - Tak więc, jeżeli bierzemy traktaty, rozporządzenia o funduszu odbudowy i czytamy je, to mówimy: pieniądze powinny być. A jeżeli zakładamy działania komisji na granicy prawa, bądź jego naruszenie, to pieniędzy może nie być. Takie mam dwie odpowiedzi – stwierdził Waldemar Buda na antenie Polskiego Radia 24.
Jak stwierdził polityk PiS, wszystko rozstrzygnie się w przeciągu najbliższych miesięcy. Osobiście zakłada jednak, że Polska otrzyma środki z KPO. Dlaczego miałoby się tak stać?
– Uważam, że wcześniej czy później te pieniądze z KPO dostaniemy. Musimy te pieniądze otrzymać, ponieważ cała konstrukcja finansowa oparta jest o partycypację wszystkich krajów członkowskich. Tak więc nie jest możliwe pominięcie któregokolwiek kraju – wyjaśnił.
Zdaniem Budy, Polska powinna podejść do całej sytuacji pragmatycznie, kontynuować działania prorozwojowe oraz "robić swoje i nie oglądać się na KE".
– Powinniśmy też prefinansować sobie te wszystkie inwestycje, rozwijać kraj, jak i realizować inwestycje, które są bardzo ważne. A swoją drogą spokojnie czekać i mówić: zapłacą prędzej czy później. Powinniśmy też toczyć własną grę oraz układać własną strategię w ramach relacji z KE – wyjaśnił Buda.
Czytaj też:
"To była jedyna słuszna droga". Buda komentuje spór z KECzytaj też:
"To obniżanie konkurencyjności gospodarki". Minister z PiS mocno o propozycji Tuska