"Ukraina chce podjąć wszelkie wysiłki, by przed nadejściem zimy zakończyć aktywną fazę wojny wszczętej przez Rosję" – powiedział Andrij Jermak, szef biura prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w wywiadzie dla agencji Interfax.
Jako powód wskazał niebezpieczeństwo ataków rosyjskich na ukraińską infrastrukturę ciepłowniczą i energetyczną, co byłoby szczególnie niebezpieczne w sezonie grzewczym. "Armia rosyjska nadal atakuje obiekty naszej infrastruktury. Stanowi to jeden z ich celów, z czym nawet się nie kryją. Z tego m.in. powodu chcemy podjąć wszelkie wysiłki, by aktywną fazę wojny zakończyć przed upływem jesieni" – wskazał Jermak.
Kirijenko: Na terytorium Ukrainy walczymy nie z Ukrainą, ale z NATO
Od 24 lutego trwa agresja Rosji na Ukrainę. Mimo oczekiwań Kremla, wojska rosyjskie nie zdobyły w pierwszych dniach Kijowa. Zajęły pobliskie miejscowości, m.in. Buczę, gdzie doszło do mordowania ludności cywilnej. Obecnie walki toczą się na wschodzie Ukrainy. NATO nie jest zaangażowane w konflikt, choć poszczególne kraje NATO (m.in. USA, Polska oraz Wielka Brytania) udzielają Ukrainie pomocy wojskowej, na prośbę władz w Kijowie.
Siergiej Kirjenko, cytowany przez Interfax stwierdził, że "oni oddali swój kraj, swoje terytorium i, co najgorsze, swoich obywateli, by można było ich użyć". Zastępca szefa administracji prezydenta Rosji miał na myśli władze Ukrainy.
– Zapewnili terytorium Ukrainy i obywateli Ukrainy, aby doprowadzić do fundamentalnej konfrontacji pomiędzy Zachodem i Rosją. na ich terytorium, ich rękoma – ocenił współpracownik prezydenta Rosji, Władimira Putina podczas przemówienia skierowanego do młodych rosyjskich politologów. Pierwszy zastępca szefa administracji prezydenta Federacji Rosyjskiej przekonywał, że przeciw Rosji toczy się "gorąca operacja wojskowa". – Rozumiemy bardzo dobrze, że na terytorium Ukrainy nie walczymy z Ukrainą, nie walczymy z Ukraińcami – całe NATO jest na wojnie z Rosją, po prostu na terytorium Ukrainy i rękoma Ukraińców – stwierdził Kirijenko.
Czytaj też:
Wywiad Ukrainy pisze o akcji rosyjskiej propagandy. Chodzi o polską złotówkę