Mateusz Morawiecki, Kaja Kallas, Ingrida Simonyte oraz Arturs Krišjānis Kariņš uzgodnili "wspólne podejście regionalne dotyczące możliwości podróżowania obywateli rosyjskich" – podała w czwartek polska Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.
W specjalnym, wspólnym oświadczeniu szefowie rządów czterech państw wyrazili polityczną wolę i zdecydowany zamiar wprowadzenia tymczasowych, krajowych środków dla obywateli Federacji Rosyjskiej, którzy posiadają wizy unijne.
Działania krajów regionu
Działania krajów regionu mają przeciwdziałać bezpośrednim zagrożeniom porządku publicznego i bezpieczeństwa. Państwa chcą ograniczenia możliwość wjazdu do strefy Schengen dla obywateli rosyjskich w celach turystycznych, kulturalnych, sportowych i biznesowych.
Polska, Estonia, Litwa i Łotwa, czyli kraje, które graniczą z Rosją, są zaniepokojone znaczącym i rosnącym napływem obywateli rosyjskich przez ich granice państwowe na teren Unii Europejskiej oraz do strefy Schengen. Wśród tej grupy Rosjan zauważono bowiem osoby mające na celu zagrożenie bezpieczeństwu krajowemu. Premierzy państw zwracają uwagę na fakt, że mniej więcej trzy czwarte obywateli Federacji Rosyjskiej – według tamtejszych badań opinii publicznej – popiera rosyjską agresję na terytorium Ukrainy.
Wspólne oświadczenie
"Uważamy, że zaczyna to być poważnym zagrożeniem dla naszego bezpieczeństwa publicznego i dla całej strefy Schengen" – stwierdzili w oświadczeniu premierzy Morawiecki, Kallas, Simonyte i Kariņš. Zaznaczono m.in., iż prace krajowych straż granicznych, aby zachować bezpieczeństwo na granicach nie tylko tych państw, ale również Unii Europejskiej i strefy Schengen, wymaga ogromnych nakładów.
"Estonia, Łotwa, Litwa i Polska uzgodniły wspólne podejście regionalne i niniejszym pragną wyrazić swoją polityczną wolę i zdecydowany zamiar wprowadzenia tymczasowych krajowych środków dla obywateli rosyjskich posiadających wizy UE w celu przeciwdziałania bezpośrednim zagrożeniom porządku publicznego i bezpieczeństwa" – czytamy w komunikacie.
Czytaj też:
USA oskarżają Rosję o zbrodnie wojenne. Dramatyczne dane o deportacjachCzytaj też:
Moskwa chce zwołania posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ. Powód zaskakuje