"Na wyzwolonych terenach Ukrainy wykrywane są masowe zbrodnie wroga, fakty złamania międzynarodowego prawa humanitarnego i praw prowadzenia wojny" – powiadomił sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych. Dotychczas najbardziej widocznym przykładem rosyjskiego bestialstwa była podkijowska Bucza, w której odkryto masowe groby cywilów.
"Przedstawiciele administracji wojskowych, wspólnie z Siłami Obrony robią wszystko, co jest możliwe, by uniknąć katastrofy humanitarnej, jaka jest efektem ciągłych ostrzałów, ataków rakietowych i lotniczych przeciwnika, braku energii elektrycznej, żywności i leków w czasie wcześniejszych działań rosyjskich okupantów na zajmowanych terenach" – wskazano w poniedziałkowym raporcie z frontu. Kontynuowana jest ewakuacja cywilów ze stref działań zbrojnych.
"Rosja nie potrafi odpowiedzieć na polu walki"
Strona ukraińska podaje, że Rosjanie "kontynuują taktykę terroryzowania i zastraszania ludności cywilnej Ukrainy".
"Nie potrafiąc odpowiedzieć na polu walki, wojska rosyjskie po raz kolejny uderzyły rakietami w infrastrukturę krytyczną ukraińskich miast. Celem pocisków rakietowych i wyrzutni stały się obiekty energetyczne, zaopatrzenia w wodę, zakłady i budynki mieszkalne w Charkowie, Zaporożu, Kostiantyniwce, Słowiańsku i Kramatorsku" – wskazano w podsumowaniu dnia.
Jak dodano, przeciwnik przeprowadził m.in. pięć ataków rakietowych i ponad 10 – lotniczych. Kontynuowane są ostrzały wzdłuż linii frontu. Według ukraińskiego sztabu Rosjanie wstrzymali wysyłkę na teren Ukrainy nowych, już sformowanych oddziałów. Przyczyną ma być wielka liczba odmów ze strony ochotników, wynikająca z sytuacji na froncie, braku zaufania do dowództwa, duże straty, złe traktowanie własnych rannych. Ranni mają być wypisywani ze szpitali bez odpowiedniego czasu na rehabilitację, by szybciej wrócić na front.
Czytaj też:
Petycja kolejnej grupy radnych. "Ktoś tu straci życie. Albo oni albo Putin"