Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego podczas rozmowy w Radiu Zet poświęcił sporo uwagi premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. Władysław Kosiniak-Kamysz krytykował szefa rządu za jego zdaniem, bierność i wskazywał, że za politykę rządu w rzeczywistości odpowiada Jarosław Kaczyński. Zdaniem polityka PSL, tylko pracowitość pozwoliła Morawieckiemu utrzymać obecne stanowisko. Pretekstem do tych rozważań była niedawna dymisja wiceministra rolnictwa Norberta Kaczmarczyka.
– Premier szukając akceptacji u swojego prezesa, próbuje za każdym razem się przypodobać, bo chyba jego notowania chyba bardzo spadły. Decyzję o dymisji wiceministra podejmuje komitet polityczny, a nie premier – stwierdził prezes PSL.
Słaba pozycja premiera
Kosiniak-Kamysz przekonywał, że w rzeczywistości pozycja Morawieckiego w rządzie jest słaba. Co miałoby na to wskazywać?
– Kto ogłasza dopłatę do energii elektrycznej? Kto ogłasza najważniejsze projekty? Nie premier, tylko prezes partii na konwencjach partyjnych. Morawiecki nie ma żadnej myśli w sprawie rządzenia, żadnych strategicznych decyzji – tłumaczył poseł opozycji.
Lider ludowców stwierdził, że premier "w wielu miejscach kłamie, oszukuje”. Dlaczego zatem nadal pozostaje na stanowisku? Zdaniem Kosiniaka-Kamysza odpowiada za to duża aktywność Morawieckiego. – Jest bardzo aktywny i to jest chyba jedyna rzecz, która trzyma go na stanowisku – pracowitość – powiedział.
W tej chwili nie ma dyskusji o dymisji Morawieckiego, ponieważ "nie może do niej dość z powodu wątłej większości, która uniemożliwia jakiekolwiek radykalne zmiany w rządzie". Z tego względu do końca kadencji nie powinno być, zdaniem Kosiniaka-Kamysza, zmian na stanowisku szefa rządu.
– Mateusz Morawiecki będzie do końca kadencji premierem, ale moim zdaniem po wyborach już nie będzie. Nawet nie będzie już kandydatem PiS, bo premier będzie wywodził się z formacji demokratycznych, głęboko w to wierzę – stwierdził lider ludowców w programie „Gość Radia Zet”.
Czytaj też:
Szef PSL: Ziemia, narodowość i chrześcijaństwo to niezmienne gwarancje trwania RPCzytaj też:
Kosiniak-Kamysz: Działanie państwa musi obejmować wszystkie segmenty