I tak ukraińskie ministerstwo obrony porównało częściowe zniszczenie mostu do zatopienia krążownika "Moskwa". "Oba te owiane złą sławą 'symbole rosyjskiej potęgi na ukraińskim Krymie' poszły pod wodę. Co dalej, Rosjanie?" – pyta sugestywnie resort.
Z kolei doradca prezydenta Zełenskiego, Mychajło Podolak, napisał na Twitterze, że "wszystko co nielegalne, musi zostać zniszczone".
Ołeksij Daniłow, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, zamieścił film, na którym zdjęcia zniszczonego mostu Krymskiego zestawił z nagraniem Marilyn Monroe wykonującej słynną piosenkę "Happy Birthday Mr. President". Przypomniał, że w piątek 70. urodziny obchodził Władimir Putin.
Kontrowersyjna inwestycja
Most Krymski ma 19 kilometrów długości. Łączy Półwysep Tamański z Półwyspem Krymskim. Przeprawa prowadzi nad Cieśniną Kerczeńską. Część drogowa została oddana do użytku w maju 2018 roku. A w grudniu 2019 roku przez jej część kolejową przejechały pierwsze pociągi.
Otwarcie mostu zostało potępione przez przedstawicieli władz Ukrainy, Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej, jako element zagarniania przez Rosję Półwyspu Krymskiego, który jest terytorium Ukrainy.
31 lipca 2018 Unia Europejska nałożyła sankcje na sześć przedsiębiorstw uczestniczących w budowie mostu. Rada Unii Europejskiej uznała, że most został wzniesiony z naruszeniem prawa międzynarodowego, na nielegalnie anektowanym przez Rosję Krymie i "ma na celu osłabienie integralności terytorialnej i niepodległości Ukrainy". Wcześniej sankcje na budowniczych mostu nałożyły USA.