"Dziś rano kilka pocisków uderzyło w centrum Kijowa" – poinformował mer miasta Witalij Kliczko, cytowany przez agencję prasową Reuters. Jak przekazano, ogromna chmura czarnego dymu unosi się z budynków w centrum Kijowa.
W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia i nagrania, które pokazują skutki ataków na stolicę Ukrainy.
twittertwitter
"Seria potężnych eksplozji w Kijowie. Obudziliśmy się z żoną i pobiegliśmy z łóżka do schronu. Nie było nic tak intensywnego w Kijowie od miesięcy" – podał na portalu Twitter reporter wojenny Nolan Peterson.
Chwilę ataku na Kijów uchwycono także podczas relacji na żywo reportera stacji telewizyjnej BBC World Hugo Bachegi. Na filmie widać, iż za plecami dziennikarza rozległ się dźwięk lecącej rakiety, a następnie potężna eksplozja.
Wojna na Ukrainie. Ataki na Kijów
Światowe media, powołując się na władze lokalne, informują, że w konsekwencji serii potężnych eksplozji w Kijowie w poniedziałkowy poranek zginęli ludzie, są też osoby ranne. Portal Suspilne przekazał, że dokładna liczba ofiar nie jest jeszcze znana, ustala ją ukraińska Państwowa Służba do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych oraz służby medyczne.
Radio RMF FM relacjonuje, iż do wybuchów doszło w tętniącym życiem rejonie szewczenkowskim, gdzie swoje siedziby ma kilka uniwersytetów. Na ulicy Władymirskiej koło pomnika Gruszewskiego w okolicach Uniwersytetu im. Tarasa Szewczenki płoną samochody.
Najprawdopodobniej chodzi o co najmniej cztery wybuchy. "Rosyjskie rakiety, którymi w poniedziałek rano zaatakowano Kijów, uderzyły w centrum miasta. Wszystkie służby udają się na miejsce" – napisał na komunikatorze internetowym Telegram mer stolicy Ukrainy i dodał, że szczegóły ataków poznamy później. Według wstępnych informacji, wybuchy miały miejsce w pobliżu budynku Służby Bezpieczeństwa Ukrainy oraz jednego z biur prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
Obecnie w Kijowie nie kursuje komunikacja publiczna, w tym metro. Zamknięto również wiele ulic. W mieście od godz. 06:45 czasu miejscowego (godz. 05:45 w Polsce) obowiązuje alarm przeciwlotniczy.
Czytaj też:
"Bezpośrednia krytyka". ISW: Partia wojny uderza w PutinaCzytaj też:
Ukraina w NATO. Ile państw popiera Kijów?