W piątek odbyło się spotkanie z zarządem Agory dotyczące zwolnień grupowych, które – jak relacjonuje serwis Wirtualne Media – nie przyniosło jednak przełomu. O przebiegu rozmów informowała działająca przy spółce "Solidarność".
"Jakieś pół kroku naprzód"
Jak podają media, Agora planuje pożegnać się z 84 pracownikami. W reakcji na upublicznienie informacji o zwolnieniach, od ubiegłego piątku szybko rośnie liczba członków związków zawodowych działających przy Agorze.
"Zakończyliśmy właśnie spotkanie z zarządem o numerze ewidencyjnym trzy. Odnotowanych przełomów zero, ale można chyba ostrożnie uznać, że zręby idei się wykuwają, a na drodze do porozumienia zostało wykonane jakieś pół kroku naprzód" – opisują tymczasem przedstawiciele "S" działającej w Agorze i spółce nadającej Radio TOK FM.
"Teraz musimy policzyć kilka rzeczy i trochę pokoncypować, stąd z zarządem spotkamy się najprawdopodobniej w środę" – podano dalej.
W poście (opublikowanym w mediach społecznościowych) przedstawiciele "S" przeprosili też za opóźnienia w kontakcie z osobami, które złożyły deklarację przystąpienia do związku.
Zwolnienia grupowe w Agorze
"Przyczyną zamierzonych zwolnień grupowych jest dążenie spółki do podniesienia efektywności procesów funkcjonujących w spółce oraz redukcja kosztów działalności" – podano w ubiegły piątek, w komunikacie Agory na temat zwolnień.
"Z uwagi na czynniki ekonomiczno-finansowe tj. kryzys gospodarczy wywołany przez konflikt w Ukrainie, skutkujący m.in. wzrostem cen papieru oraz z uwagi na niekorzystne prognozy dotyczące rozwoju gospodarki w najbliższych kwartałach wymagane są zmiany struktury organizacyjnej spółki" – czytamy dalej w oświadczeniu.
Czytaj też:
Trzęsienie ziemi w Agorze. Ma zostać zwolnionych ponad 80 pracownikówCzytaj też:
O ciemnych kulisach "hiszpańskiego Nobla" dla Michnika