Na wstępie Mszy Świętej na Stadionie Narodowym w Awali w Bahrajnie Ojciec Święty zwrócił uwagę, że "mocą Chrystusa jest miłość, a nie siła przemocy", a wierzący w Chrystusa "otrzymują moc miłowania, podobnie jak On umiłował: bezwarunkowo, zawsze i wszystkich" – przekazała w sobotnim komunikacie Katolicka Agencja Informacyjna (KAI).
Sytuacja katolików na Półwyspie Arabskim
Odnosząc się do sytuacji katolików na Półwyspie Arabskim, Franciszek przyznał, że niejednokrotnie doznają oni zła, nie mogą w pełni korzystać z przysługujących im praw. Wskazał, że mimo to, Pan Jezus "każe nam trwać zawsze, wiernie, w miłości, nawet w obliczu zła i nieprzyjaciela". – Tego właśnie żąda od nas Pan: nie marzyć o świecie ożywionym braterstwem, ale zaangażować się, zaczynając od nas samych, zaczynając żyć powszechnym braterstwem w sposób konkretny i odważny, trwając w dobru, nawet gdy doświadczamy zła, przerywając spiralę zemsty, rozbrajając przemoc, demilitaryzując serce – stwierdził papież, cytując słowa św. Pawła: "Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj!".
Franciszek podkreślił, że ten, który podąża za Księciem Pokoju, musi zawsze dążyć do pokoju. W tym celu trzeba "przerwać łańcuch zła, złamać spiralę przemocy, przestać żywić urazę, zakończyć narzekanie i użalanie się nad sobą. Trzeba trwać w miłości, zawsze: jest to droga Jezusa, aby oddać chwałę Bogu nieba i budować pokój na ziemi. Miłować zawsze". Ojciec Święty zauważył, iż "prawdziwym wyzwaniem jest nauczyć się miłować wszystkich, nawet nieprzyjaciela. Oznacza to w istocie postanowienie, by nie mieć wrogów, by nie widzieć w drugim przeszkody, którą trzeba pokonać, lecz brata i siostrę, których należy miłować". Zapewnił, że Pan Jezus daje wiernym moc, aby miłować w ten sposób. – Miłowanie jest największym darem, a otrzymujemy go, gdy czynimy miejsce dla Pana w modlitwie, gdy przyjmujemy Jego Obecność w Jego Słowie, które nas przemienia – wskazał.
Czytaj też:
Papież Franciszek: Osoby religijne muszą odrzucić nawoływanie do wojnyCzytaj też:
Czy noga papieża jest już wystarczająco zdrowa, by mógł odwiedzić Kijów?