Media: Posłowie PiS proponują, aby można było kupić alkohol na dworcach

Media: Posłowie PiS proponują, aby można było kupić alkohol na dworcach

Dodano: 
Alkohol, zdjęcie ilustracyjne
Alkohol, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay
Posłowie PiS chcą zmienić prawo tak, aby można było sprzedawać alkohol na dworcach kolejowych i autobusowych.
"Posłowie chcą zmienić przepisy Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Uważają, że są one zbyt restrykcyjne, przez co narażają przedsiębiorców na nieuzasadnione ograniczenie zysków" – opisuje Wirtualna Polska. Projekt przygotowała sejmowa komisja nadzwyczajna do spraw deregulacji, która pracuje od lipca 2021 r. Większość głosów w komisji mają posłowie PiS.

Obecnie podróżujący może wypić piwo lub napój alkoholowy o zawartości do 4,5 proc. w wagonie restauracyjnym w pociągu. Alkoholu nie można się napić za to w dworcowych restauracjach, ponieważ są one objęte zakazem sprzedaży wszelkiego alkoholu, także tego niskoprocentowego.

Proponowana nowela ma dopuścić sprzedaż lekkiego alkoholu właśnie w restauracjach na dworcach – zarówno na dworcach kolejowych, jak i autobusowych.

Posłowie PiS: Likwidacja reliktu

"Projektowana zmiana jest likwidacją prawnego reliktu, zmniejszy ograniczenie wolności działalności gospodarczej, zwiększy natomiast atrakcyjność, a tym samym zainteresowanie prowadzeniem działalności gospodarczej w budynkach dworców, przez co przyczyni się również do większych wpływów z tytułu podatków dochodowych" – wskazano w uzasadnieniu projektu, które cytuje WP.

"Zmiana ta stanowi element większego projektu nowelizowania różnych ustaw w celu likwidowania zbędnych barier administracyjnych i prawnych. Zawarto w nim kilkadziesiąt zmian z różnych gałęzi prawa. Wszystkie – jak przekonują politycy – mające na celu ułatwienie życia obywatelom i przedsiębiorcom" – opisuje serwis.

Burza po słowach prezesa PiS o "dawaniu w szyję"

Temat liberalizacji przepisów pojawił się w środku ożywionej dyskusji, którą wywołała niedawna wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego.

Podczas spotkania z wyborcami w Ełku Jarosław Kaczyński podzielił się swoją diagnozą na temat problemów demograficznych polskiego społeczeństwa. Słowa prezesa PiS o problemach młodych kobiet z alkoholem wywołały falę komentarzy. Polityk stwierdził, że dziś rodzi się "dużo za mało dzieci", a jeśli "na przykład utrzyma się taki stan", że kobiety do 25. roku życia piją tyle samo co ich rówieśnicy, to "dzieci nie będzie".

– Ja nie jestem zwolennikiem bardzo wczesnego macierzyństwa, bo kobieta też musi dojrzeć do tego, żeby być dobrą matką. Ale jak do 25. roku daje w szyję... Trochę żartuję, ale proszę państwa, to nie jest to dobry, że tak powiem, prognostyk w tych sprawach. Trzeba z pewnymi zjawiskami walczyć – mówił Kaczyński.

Czytaj też:
Wojciechowska o prezesie PiS: Takim osobom trzeba odebrać możliwość wypowiadania się

Źródło: wp.pl
Czytaj także