W poniedziałek serwis WP Sportowe Fakty podał, że jeszcze przed mundialem premier miał obiecać kadrze premię w wysokości co najmniej 30 mln złotych za wyjście z grupy. "Informację potwierdziliśmy w trzech niezależnych źródłach" – przekazał dziennikarz sportowy Wirtualnej Polski Dariusz Faron. Według doniesień, pieniądze miały trafić nie do budżetu Polskiego Związku Piłki Nożnej (PZPN), a bezpośrednio do członków reprezentacji, czyli piłkarzy i sztabu szkoleniowego.
O całej sprawie zrobiło się dość głośno w mediach. Pojawiły się pytania, czy wobec płynących właśnie z rządu wezwań do oszczędzania, w dobie kryzysu i gigantycznego, narastającego zadłużenia państwa, w tym także pozabudżetowego, jest to wydatek, który polski podatnik na pewno musi ponieść.
Rzecznik rządu twierdzi, że 30 mln zł, które według doniesień medialnych premier obiecał polskim piłkarzom, trafią na specjalny fundusz rozwoju piłki nożnej. Taka informacja została przekazana przez Piotra Müllera w poniedziałek.
Piłka nożna. Morawiecki: Dużo większe pieniądze
We wtorek do całego zamieszania odniósł się premier Morawiecki. Wątek ten pojawił się w trakcie wywiadu szefa rządu dla wPolsce.pl.
– Uważam że jakieś premia się należy naszym piłkarzom, ponieważ wyszli rzeczywiście z grupy, ogółem przecież grali naprawdę nieźle. Też dostali swoje środki z FIFA, nie wiem dokładnie ile, ale myślę, że to jest też koło 20 czy nawet więcej milionów złotych za samo wyjście z grupy – powiedział polityk.
– My przeznaczamy pieniądze na PZPN, dla polskiej piłki, a w jaki sposób one potem będą wykorzystane, to mogę powiedzieć, że chcemy dużo, dużo większe pieniądze przeznaczyć. Nie 30, nie 40 milionów, a może nawet grubo powyżej 100 mln zł. Zobaczymy jaki jest plan. Chcę żeby naprawdę polska piłka poszła na jak najwyższy poziom – mówił podczas wywiadu Morawiecki.
– Ten sukces wart jest każdych pieniędzy. My rozmawiamy z polską piłką, polskimi piłkarzami, ale też oczywiście z PZPN, z Ekstraklasą, w jaki sposób można wzmocnić finansowanie polskiej piłki. Oczywiście mam tutaj na myśli i młodzież i infrastrukturę, ale także profesjonalistów. Jestem otwarty na wszystkie możliwe tematy tutaj, mam nadzieję że jeszcze w tym tygodniu uda spotkać się z trenerem Michniewiczem, z prezesem Kuleszą, ze środowiskiem tak, żebyśmy mogli popatrzeć teraz w przyszłość, jak zrobić żeby było jeszcze lepiej, żeby jeszcze więcej radości było na mistrzostwa Europy, na kolejne mistrzostwa świata – powiedział premier Morawiecki.
Czytaj też:
Mentzen: Jeżeli Morawiecki sprzeda wszystkie swoje działki, to powinno być go na to staćCzytaj też:
Premier o strategii opozycji: Szukają sojuszników na obrzeżach naszego obozu