Specjalna aplikacja, początkowo wprowadzona pilotażowo, zdała egzamin. Jak informuje Interia, teraz mają się nią posługiwać posłowie i senatorowie Koalicji Obywatelskiej. Pomysłodawcą aplikacji jest poseł Jakub Rutnicki. Parlamentarzyści określają ją mianem "Pegasusa PO". Jej oficjalna nazwa to Mapa Aktywności Poselskiej.
– Pierwsze miesiące to czas działania specjalnie powołanej grupy, która zajmowała się testowaniem aplikacji. Chodziło o sprawdzenie systemu na żywym organizmie. Dopiero na tej podstawie trafiła do całego klubu parlamentarnego. Działa już ogólnopolsko, zarówno posłowie jak i senatorowie, posiadają takie narzędzie i mogą sprawniej zarządzać pracą w terenie – przekazał Rutnicki portalowi.
Mapa Aktywności Poselskiej to narzędzie zarządzania na wzór tych, których używają wielkie korporacje.
Nie chodzi o kontrolę?
– Nowoczesne organizacje, w tym partie, wprowadzają nowoczesne narzędzia zarządzania. Raportowanie, pokazywanie swoich aktywności, jest absolutnie normalne. Dzięki temu szef regionu czy sekretarz regionalny widzi, jak w skali kraju organizacja funkcjonuje. Przytłaczająca większość posłów korzysta i przekonuje się do tego narzędzia. Początkowo ktoś mógł podchodzić do tego pod kątem "kontroli", ale nie o to chodzi – zapewnia Jakub Rutnicki.
Tusk wyznaczył kierunek
Co prawda aplikacja nie kontroluje tego, kto jak i czy głosuje, to jej uruchomienie wpisuje się w słowa Donalda Tuska, który niedawno wskazał, że bez aktywności nie będzie szans na znalezienie się na listach wyborczych.
– Powiedziałem to tuż po powrocie do polskiej polityki posłankom i posłom Koalicji Obywatelskiej i mojej partii, Platformy Obywatelskiej, że dyscyplina to jest z tych egzaminów, testów, który muszą zdać, żeby przekonać Polaków, że będą lepiej rządzić – przekonywał lider PO tuż po głosowaniu w sprawie zawetowanego przez prezydenta Lex Czarnek 2.0. – Kto nie głosuje, ten nie kandyduje. Będę się trzymał tej zasady w sposób konsekwentny – zadeklarował.
Czytaj też:
Szokujące słowa Budki. Dziennikarz: Porażające tłumaczenie