W rozmowie z "Rzeczpospolitą" Michel wskazał, że konieczne są szybkie i "odważne decyzje" dot. wsparcia militarnego Ukrainy. "Władze Ukrainy mają bardzo jasną wizję tego, co się teraz wydarzy. Ich zdaniem istnieje poważne ryzyko masowego ataku odwetowego ze strony Rosji w ciągu najbliższych tygodni. Dlatego tak ważne są odważne decyzje o dostawach sprzętu wojskowego" – podkreślił szef RE, który przebywał niedawno w Kijowie.
Obok pomocy wojskowej, Michel rozmawiał też z władzami Ukrainy nt. ich unijnych aspiracji. Pytany o możliwą "szybką ścieżkę" dla tego kraju, przewodniczący Rady Europejskiej odpowiada: "Zależy jak rozumiemy to pojęcie. Jeśli oznaczałoby to zmianę zasad i procedur, to faktycznie byłoby to trudne, bo UE jest wspólnotą opartą na praworządności. Ale jeśli mówimy o tym, że obie strony zrobią wszystko co się da, że jak najszybciej wykonywać zadaną pracę, to zupełnie inna dyskusja. Zachęcajmy ich, żeby przyspieszali reformy. I jeśli już je przeprowadzają, to po naszej stronie musimy uniknąć kunktatorstwa".
Niemcy blokują pomoc dla Ukrainy
Po zakończeniu spotkania w Ramstein, Berlin wciąż nie podjął decyzji ws. przekazania czołgów dla Kijowa. Polska jest wśród krajów, które są gotowe przekazać swój sprzęt Ukrainie, jednak zgodę na to muszą wyrazić Niemcy. W rozmowie z "Bild am Sontag" niemiecki minister obrony podkreślił, że Berlin prowadzi w tej sprawie "ścisły dialog" ze swoimi międzynarodowymi partnerami, przede wszystkim z USA.
Pistorius przypomniał też, że zlecił inwentaryzację niemieckich czołgów, tak, aby w momencie podjęcia decyzji, mogły one zostać jak najszybciej przetransportowane na Ukrainę. Polityk zapowiedział także wizytę w Kijowie. Jak poinformował, chce odwiedzić stolicę Ukrainy w ciągu najbliższych czterech tygodni".
Czytaj też:
Szef MSZ Węgier odcina się od Rosjan. "Nie interesuje nas, co myślą"Czytaj też:
Meller ostro o Niemcach: Nóż się w kieszeni otwiera