Kanclerz Niemiec Olaf Scholz podjął decyzję w sprawie wysłania Ukrainie czołgów Leopard. Niemcy wyślą Kijowowi 14 ciężkich wozów bojowych. Decyzja obejmuje także zgodę dla innych państw, które chcą przekazać Leopardy Ukrainie.
Były dowódca wojsk lądowych RP generał Waldemar Skrzypczak zwrócił uwagę na to, że czołgi Leopard są bronią ofensywną, nie defensywną. Oznacza to, że dostarczone w ilości kilkuset sztuk być może pozwoliłyby Ukraińcom na przeprowadzenie ofensywy celem próby wyparcia Rosjan z ich terytorium, a na pewno zniwelowało ich przewagę sprzętową.
Czołgi Abrams dla Ukrainy?
W wypowiedzi dla portalu wPolityce.pl wojskowy został także zapytany o kwestię ewentualnej wysyłki na Ukrainę amerykańskich Abramsów.
– Generalnie Abramsy są na pewno doskonałymi czołgami, jednak przejście na Abramsy z czołgów poradzieckich na pewno będzie procesem wydłużonym w czasie dla załóg ukraińskich czołgów. W przypadku Leopardów takiego problemu nie będzie, dla wytrawnych czołgistów to jest kwestia 2-3 tygodni przeszkolenia, a jeśli chodzi o Abramsy, to zapewne Ukraińcy potrzebowaliby ok. 2 miesięcy, by przejść z czołgów poradzieckich na amerykańskie – ocenił Skrzypczak.
Podobną opinię wyraził wykładowca Akademii Sztuki Wojennej prof. Piotr Grochmalski, który kilka dni temu został zapytany na antenie Radia WNET, czy USA nie mogą dać Ukrainie swoich Abramsów, aby ich wspomóc.
– To jest kwestia czasu i logistyki. Najszybciej i najskuteczniej jest to do wykonania w tym obecnie omawianym formacie. Nie zamyka to innych rozwiązań. Niemcy umiejętnie próbowały rozgrywać, próbując w zasadzie rozbijać tą dyskusję i pacyfikować realne możliwości dostarczenia sprzętu. (…) To jest zagrywka typu – my damy, jak wy dacie. Można by było się tak bawić, gdyby to była zabawa w piaskownicy, a nie konflikt, w którym Rosja stosuje strategię ludobójczą – ocenił prof. Grochmalski.
Co zrobią USA?
Media spekulują, że decyzja Berlina może oznaczać, iż USA zgodzą się wysłać na Ukrainę czołgi Abrams. O takim scenariuszu pisał "Wall Street Journal". Niemieccy dziennikarze wskazywali, że administracja Joe Bidena jest coraz bardziej skłonna zgodzić się przekazać Abramsy, mimo negatywnej rekomendacji Pentagonu i wojskowych.
Póki co rzecznik Departamentu Stanu Ned Price nie potwierdził tej informacji, ale także jej nie zdementował.
Czytaj też:
Rosja wściekła na Berlin. Wydano komunikat ws. leopardówCzytaj też:
"Rosjanie prowadzą operację mylącą". Skrzypczak prognozuje, gdzie spadnie główne uderzenie