Niemcy nie chcą oddać czołgów, ale czemu USA nie dadzą Abramsów? Analityk odpowiada

Niemcy nie chcą oddać czołgów, ale czemu USA nie dadzą Abramsów? Analityk odpowiada

Dodano: 
Flagi USA i Ukrainy, zdjęcie ilustracyjne
Flagi USA i Ukrainy, zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP/EPA / RONALD WITTEK
Albo Zachód potwierdzi wspólną wolę, albo działania Niemiec doprowadzą do takiego pierwszego tak widocznego podziału – mówi Politolog prof. Piotr Grochmalski.

W położonej w Niemczech amerykańskiej bazie w Ramstein rozpoczęło się dwudniowe spotkanie ws. wsparcia militarnego dla Ukrainy. W rozmowach, pod przewodnictwem ministra obrony USA Lloyda Austina, uczestniczą przedstawiciele 50 państw.

Prof. Grochmalski: Albo potwierdzenie woli albo podział

Wykładowca Akademii Sztuki Wojennej prof. Piotr Grochmalski został zapytany na antenie Radia WNET, czego można się spodziewać po dzisiejszym spotkaniu.

Politolog zwrócił uwagę, że z jednej strony faktycznie jest to kluczowy moment pokazujący integrację Zachodu wobec wojny na Ukrainie, ale nie ukrywał, że oceny są skrajnie odmienne. – Albo Zachód potwierdzi wspólną wolę, albo działania Niemiec doprowadzą do takiego pierwszego tak widocznego podziału – powiedział, dodając, że presja wywierana na kanclerza Scholza jest duża.

Zdaniem Grochmalskiego potwierdza się spostrzeżenie byłego brytyjskiego premiera Borisa Johnsona, że Berlin w istocie grają pod szybkie zwycięstwo Rosi na Ukrainie. – Dlatego, że to pozwalałoby kontynuować, a nawet przyśpieszyć strategię realizowaną przez kolejnych kanclerzy (…) którą można nazwać energetyczną czy strategiczną współpracą, a w istocie NS1 i NS2 był czymś więcej. To był projekt geopolitycznego nowego układu, stąd określenie Radosława Sikorskiego, że jest to współczesny Pakt Ribbentrop-Mołotow rzeczywiście było bardzo celne – powiedział prof. Grochmalski, dodając, że Niemcy nie chcą, żeby Rosja zbyt mocno osłabła.

Czemu USA nie przekażą Abramsów?

Prowadzący Łukasz Jankowski zapytał, czy wobec postawy Niemiec, USA nie mogą dać Ukrainie swoich Abramsów.

– To jest kwestia czasu i logistyki. Najszybciej i najskuteczniej jest to do wykonania w tym obecnie omawianym formacie. Nie zamyka to innych rozwiązań. Niemcy umiejętnie próbowały rozgrywać, próbując w zasadzie rozbijać tą dyskusję i pacyfikować realne możliwości dostarczenia sprzętu. (…) To jest zagrywka typu – my damy, jak wy dacie. Można by było się tak bawić, gdyby to była zabawa w piaskownicy, a nie konflikt, w którym Rosja stosuje strategię ludobójczą – ocenił prof. Grochmalski.

Ramstein – Kluczowy moment?

Przemawiając na początku spotkania w Ramstein, szef Pentagonu podkreślił, że Moskwa popełniła błąd w wypadku Ukrainy. – Kiedy jedenaście miesięcy temu Władimir Putin wystrzelił rakiety, w niesprowokowanej inwazji, myślał, że Ukraina upadnie, że świat będzie patrzył w inną stronę – podkreślił Austin. – Ale Putin nie docenił odwagi Ukraińców – dodał.

Następnie polityk tłumaczył, że obecny etap konfliktu to "decydujący moment dla Ukrainy". – Musimy jasno powiedzieć, że będziemy wspierać obronę Ukrainy tak długo, jak to będzie potrzebne – dodał sekretarz obrony.

– Ataki rosyjskie mają za zadanie złamać ducha Ukrainy, ale im się to nie powiodło (...) Ukraina inspiruje cały świat, a tymczasem Rosji kończy się amunicja. Ponosi bolesne straty na polu bitwy i zwraca się o dostawy (sprzętu i amunicji - red.) do tych niewielu partnerów, którzy jej zostali – zaznaczył Austin. – Nawet Iran i Korea Północna nie chcą przyznać, że wspierają Rosję – dodał polityk.

– To kluczowy moment – powtarzała sekretarz obrony. – Rosja się przegrupowuje, mobilizuje i stara się ponownie doposażyć. Nie możemy zwalniać (...) Ukraińcy patrzą na nas. Kreml na nas patrzy. Historia na nas patrzy – stwierdził.

Czytaj też:
"Jest wielu sojuszników, którzy są przeciwni tej dostawie". Niemcy o czołgach dla Ukrainy
Czytaj też:
Rzecznik MSZ: Jesteśmy zszokowani postawą Niemiec

Źródło: Radio WNET / DoRzeczy.pl / CNN / theguardian.com
Czytaj także