"Najpierw czołgi, potem bomby atomowe". Trump krytykuje pomoc dla Ukrainy

"Najpierw czołgi, potem bomby atomowe". Trump krytykuje pomoc dla Ukrainy

Dodano: 
Donald Trump
Donald Trump Źródło: PAP/EPA / JIM LO SCALZO
Były prezydent USA Donald Trump uważa, że najpierw jego kraj przekaże Ukrainie czołgi, a kolejne mogą być bomby atomowe.

W nowym wpisie na platformie Truth Social Donald Trump zasugerował, że wsparcie dla Ukrainy w postaci czołgów może doprowadzić do konfliktu nuklearnego. "Najpierw przyjadą czołgi, potem bomby atomowe. Zakończcie tę szaloną wojnę, teraz. Tak łatwo to zrobić!" – apeluje były prezydent.

Media przypominają, że wcześniej Trump wielokrotnie nawoływał do podjęcia rozmów pokojowych między Kijowem a Moskwę. Co więcej, oferował, że może takim rozmowom przewodniczyć. "Bądź strategiczny, bądź mądry (genialny!), doprowadź do wynegocjowania porozumienie teraz" – pisał wówczas Trump. "Obie strony tego chcą i potrzebują. Stawką jest cały świat. Będę stał na czele grupy???" – komentował.

"To tylko kwestia czasu". Media: Ukraina domaga się kolejnego rodzaju uzbrojenia i może je zdobyć

Po dostawach czołgów ukraińskie władze domagają się dostaw zachodnich myśliwców i mogą je uzyskać – pisze "Politico".

– Następnym krokiem będą myśliwce – cytuje "Politico" dyplomatę z jednego z krajów północnej Europy, po tym jak Niemcy ogłosiły dostawę czołgów Leopard na Ukrainę, a Stany Zjednoczone – 31 czołgów Abrams na Ukrainę.

Zdaniem rozmówców "Politico", kwestia dostaw myśliwców budzi jeszcze większe kontrowersje niż dyskusja o dostawach zachodnich czołgów na Ukrainę, ze względu na obawy przed eskalacją konfliktu. Istnieje jednak możliwość, że Zachód zgodzi się wysłać myśliwce, tak jak to zrobił z czołgami. Rozmowy z kilkunastoma zachodnimi wojskowymi i dyplomatami potwierdzają, że trwają już wewnętrzne debaty na temat zaopatrzenia Ukrainy w myśliwce odrzutowe, inicjowane przez ukraińskich urzędników przy wsparciu państw bałtyckich.

Według jednego z dyplomatów, z którymi rozmawiali dziennikarze, Waszyngton poinformował Kijów, że dostawa samolotów "nie jest obecnie możliwa". Jak zauważył rozmówca Politico: "To czerwona linia, ale zeszłego lata czerwoną linią były zestawy HIMARS i ta linia się przesunęła. Potem były czołgi – i linia znowu się przesunęła".

Inny dyplomata, przedstawiciel jednego z państw europejskich, podkreślił, że tempo dostaw zachodniego uzbrojenia na Ukrainę rośnie, dodając, że dyskusja o przekazaniu myśliwców do Kijowa może nastąpić bardzo szybko.

Temat dostaw zachodnich myśliwców na Ukrainę poruszył minister spraw zagranicznych Holandii Wopke Hoekstra, który oświadczył w parlamencie, że holenderski rząd chciałby dostarczać myśliwce F-16, jeśli Kijów go o to poprosi.

Czytaj też:
Dostawy myśliwców F-16 na Ukrainę. Jest zielone światło

Źródło: CNN / Politico
Czytaj także