Kilka dni temu minister obrony narodowej złożył wiązankę pod ścianą poległych w Kijowie. Kwiaty zostały złożone w miejscu, w którym wywieszona była flaga Ukrainy. Jednak internauci szybko dopatrzyli się, że na sąsiedniej części muru była wywieszona flaga UPA.
"Niepodważalna konieczność pomocy Ukrainie w wojnie z Rosją, nie oznacza akceptacji działań Ukraińskiej Powstańczej Armii podczas drugiej wojny światowej" – podkreślono w oficjalnym komunikacie MON.
Zdjęcie wykorzystali Rosjanie
Wpadkę ministra wykorzystała już rosyjska propaganda. Sekretarz Stanu w KPRM Stanisław Żaryn informuje o sprawie w mediach społecznościowych.
"Rosyjskie ośrodki propagandowe wykorzystały ost. wizytę Ministra Obrony Narodowej RP w Kijowie do szerzenia kłamstw i próby destabilizacji Polski oraz polsko-ukraińskich relacji" – przekazał w swoim wpisie.
Żaryn podkreślił, że rosyjska propaganda kolportowała kłamliwy przekaz, insynuując, że Minister M. Błaszczak złożył hołd upamiętniając OUN-UPA. "Do ataku informacyjnego posłużyła zmanipulowana fotografia" - dodał.
"Skłócić Polskę i Ukrainę"
Jednocześnie Żaryn przypomina, że już w przeszłości dochodziło do podobnych prób. Przytoczył tutaj wydarzenia z wizyty Mateusza Morawieckiego w Kijowie, gdy szefa rządu zaatakowano, używając sfałszowanego zdjęcia rzekomo pokazującego rzekome złożenie przez Premiera wieńca pod pomnikiem S. Bandery.
"Działania propagandowe oparte na fałszywych zdjęciach i ich kłamliwej interpretacji mają na celu dyskredytację wizerunku polskich polityków i destabilizację debaty publicznej w Polsce. Celem tych operacji jest wytworzenie wrogości wobec Ukrainy w polskim społeczeństwie. Relacje Polski i Ukrainy są stale na celowniku rosyjskiej propagandy, która kolportuje szereg kłamstw mających na celu izolowanie Ukrainy od Zachodu" – podkreśla Żaryn.
Czytaj też:
"Ukraińcy zabijają Polaków na froncie"Czytaj też:
Wojna ani nie nasza, ani nasza, czyli obalanie tez Wojczala